Partner merytoryczny: Eleven Sports

Debiut Bale'a w Realu - pierwszy strzał i gol

Gareth Bale i Cristiano Ronaldo kosztowali Real Madryt blisko 200 milionów euro. W sobotę zagrali razem. Walijczyk debiutował w Primera Division, a swój pierwszy strzał w barwach "Królewskich" zamienił na bramkę! Ronaldo też trafił, a Real zremisował 2-2 z Villareal CF. Oba zespoły straciły pierwsze punkty w sezonie.

Gareth Bale świętuje swojego pierwszego gola dla Realu Madryt
Gareth Bale świętuje swojego pierwszego gola dla Realu Madryt/AFP

Real rozpoczął wyjazdowe spotkanie z Villarealem z Garethem Bale'm na prawym skrzydle. Na lewym hasał Cristiano Ronaldo.

W pierwszych minutach to jednak gospodarze z impetem natarli na bramkę "Królewskich". Diego Lopez m.in. obronił strzał z bliska Rodrigueza Pereiry.

Przed sobotnim pojedynkiem oba zespoły wygrały wszystkie mecze w lidze i żaden z nich nie zamierzał na tym poprzestać.

Kto wykonywał rzuty wolne dla Realu, Ronaldo, czy Bale? Do pierwszego podszedł Portugalczyk i uderzył nad poprzeczką bramki gospodarzy.

Goście w pierwszym fragmencie gry nie mieli wiele do powiedzenia, a od 21. minuty przegrywali. Małe zamieszanie przed bramką Lopeza wykorzystał Ruben Cani.

W odpowiedzi po długiej genialnej piłce od Sergia Ramosa, w trudnej sytuacji, choć przed sobą miał tylko bramkarza, Ronaldo przestrzelił głową.

W 39. minucie Bale we wspaniały sposób okrasił swój debiut, pakując piłkę do siatki po akcji Daniela Carvajala.

Tuż po przerwie Walijczyk popisał się atomowym strzałem w swoim stylu, lecz piłka przeleciała nieznacznie nad bramką gospodarzy. 

W odpowiedzi Jaume Costa pomylił się w stuprocentowej sytuacji.

Cristiano Ronaldo i Gareth Bale - zabójcze skrzydła "Królewskich"/AFP

Na początek szkoleniowiec Realu Carlo Ancelotti dał Bale'owi pograć przez 62. minuty - biorąc pod uwagę fakt, że walijski piłkarz jeszcze niedawno leczył kontuzję, a z kolegami z Realu trenował tylko raz.

W miejsce Bale'a na boisku pojawił się Angel Di Maria. Ledwo prawoskrzydłowy Realu opuścił plac gry, ten z przeciwnego skrzydła - Ronaldo wyprowadził gości na prowadzenie, na raty pokonując golkipera Villarealu.

Goście tylko sześć minut cieszyli się z prowadzenia. W 70. minucie Giovani dos Santos pokonał Diega Lopeza, kończąc dobrą akcję gospodarzy.

W 86. minucie dwukrotnie strzelał Ronaldo. Jego pierwsze uderzenie obronił Sergio Asenjo, poprawka była niecelna.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem