Partner merytoryczny: Eleven Sports

Niemcy w tarapatach? To będzie wielki hit. Wielkie zagrożenie dla gospodarzy

Już dziś reprezentacja Hiszpanii zmierzy się z Niemcami w ćwierćfinale Euro 2024. Wielu postrzega ten mecz jako przedwczesny finał i trudno nie zgodzić się z takim poglądem. Oto bowiem dojdzie do starcia dwóch ekipy, które jak dotąd prezentują najlepszy futbol na całej imprezie. Gospodarze liczą na to, że nie zawiodą swoich fanów, lecz muszą liczyć się z "nową bronią" Hiszpanów.

Euro 2024: Gruzja - Hiszpania. Na zdjęciu Otar Kakabadze, Nico Williams oraz Lamine Yamal
Euro 2024: Gruzja - Hiszpania. Na zdjęciu Otar Kakabadze, Nico Williams oraz Lamine Yamal/Alberto PIZZOLI / AFP / Kirill KUDRYAVTSEV / AFP/AFP

Hiszpanie już od wielu lat niezmiennie kojarzą nam się z futbolem nastawionym na posiadanie piłki. Nikt tak jak oni nie potrafią zająć się futbolówką, zawładnąć ją i niemal w nieskończoność wymieniać podania.

Tak było choćby i w starciu 1/8 finału z Gruzją. Patrząc na grę ekipy z Półwyspu Iberyjskiego z perspektywy trybuny medialnej, miało się wręcz wrażenie, że gdyby wziąć do ręki lornetkę i spojrzeć przez nią na piłkę, ta szeroko uśmiechałaby się dzięki temu, jak dbają o nią podopieczni trenera Luisa de la Fuente.

Euro 2024: Hiszpania - Niemcy. "Nowa broń" Hiszpanów zda egzamin?

Podczas Euro 2024 Hiszpanie mają jednak do dyspozycji jeszcze jedną, piekielnie groźną broń. Jest nią para skrzydłowych, którą tworzą Lamine Yamal oraz Nico Williams. Ten duet znacząco poszerza wachlarz możliwości całej ekipy, wprowadzając element zaskoczenia. Mówił o tym w rozmowie z Interią wielki znawca hiszpańskiego futbolu - Piotr Urban.

Skrzydłowi robią na pewno największą różnicę w ekipie "La Roja". Tu nie ma o czym dyskutować. Lamine Yamal i Nico Williams w końcu spowodowali, że Hiszpania jest nieprzewidywalna. To jest najważniejsze. Bez nich drużyna funkcjonowała tak, jak w ostatnim meczu fazy grupowej. Była kontrola, było posiadanie piłki, ale nie było sytuacji bramkowych. Dzięki tej dwójce drużyna może grać w szybkim ataku, pojawiają się w niej atuty w postaci gry jeden na jeden

Potwierdzają to statystyki. Lamine Yamal znajduje się obecnie wśród piłkarzy zajmujących trzecie miejsce w tabeli zawodników z największą liczbą wygranych pojedynków na całych mistrzostwach Europy (11). Nico Williams znajduje się tylko o dwa "szczeble" niżej. A przecież ich wynik mógłby być znacznie bardziej okazały, gdyby wybiegli na murawę w pierwszym składzie w meczu z Albanią. Selekcjoner Luis de la Fuente oddelegował jednak wówczas do gry drugi garnitur.

Teraz sam selekcjoner stara się ściągać presję ze swoich młodych gwiazd.

- Siłą Hiszpanii jest zespół, a indywidualności pomagają nam w konkretnych okazjach. Jesteśmy lepsi, gdy wspólnie rozwijamy futbol - stwierdził podczas konferencji prasowej.

Trudno jednak nie ulec wrażeniu, że postawa, jaką wykażą się w ćwierćfinale Lamine Yamal oraz Nico Williams może być kluczowa dla losów spotkania. A boczni obrońcy reprezentacji Niemiec muszą mieć się na baczności. Oto bowiem nadciąga nowa fala hiszpańskich gwiazd w europejskim futbolu.

Z Hamburga - Tomasz Brożek

Terminarz rozgrywek 1/4 EURO 2024. Gramy Dalej. WIDEO/GRAMY DALEJ /INTERIA.TV
Lamine Yamal/AFP
Nico Williams/AFP
Lamine Yamal i Alvaro Morata/PATRICIA DE MELO MOREIRA / AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem