Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zimą w ekstraklasie wymieniają murawę

Chyba najgorsza murawa w piłkarskiej ekstraklasie została już zerwana - stadion w Poznaniu będzie miał jeszcze przed świętami nową nawierzchnię. Na niej w lutym zagrają piłkarze Lecha i Śląska Wrocław.

Na stan boiska w Poznaniu narzekali reprezentanci Polski po meczu z Irlandią, a później także zawodnicy Lecha, którzy zmierzyli się na niej z Zagłębiem Lubin. Szczęśliwie dla nich, w ostatnim spotkaniu z Wisłą Kraków dziury zakrył śnieg. Nie pomagało to, że klub rozłożył nad boiskiem specjalny balon. - Nie ma jednak wegetacji i choć ogrodnicy robią co mogą, to cudów nie wymyślą. Oby nie było jeszcze gorzej - mówił przed ostatnim spotkaniem trener Mariusz Rumak. W ankiecie nc+ dla piłkarzy na najgorszą murawę, tę w Poznaniu wskazało aż 68 procent ligowców.

Lech zapowiadał już, że zmieni nawierzchnię, ale wszystko wskazywało, że stanie się to dopiero w przyszłym roku. Tu jednak terminy też nie były korzystne - pierwszy mecz przy Bułgarskiej lechici rozegrają 16 lutego ze Śląskiem Wrocław. Gdyby chcieli rozegrać to spotkanie na nowej trawie , musieliby ją położyć minimum dwa tygodnie wcześniej, a i tak nie mieliby gwarancji, że wszystko się uda. Przeszkodą mógł być atak zimy. Drugi możliwy termin wypadał na początek kwietnia, ale do tego czasu piłkarze musieli się męczyć na kartoflisku w pięciu spotkaniach.

Stąd też decyzja o wymianie nawierzchni już teraz, skoro w stolicy Wielkopolski jest dodatnia temperatura, która ma się utrzymać w najbliższych dniach. Prace zaczęły się w niedzielę, usunięto wówczas starą nawierzchnię. - Przez półtora roku udało nam się ją utrzymywać w bardzo dobrej formie. Na początku rozgrywek w przyszłym roku gramy z taką częstotliwością, że szanse na jej dalsze przetrwanie byłyby znikome. Na chwilę obecną prognozy pogody na czas do zakończenia prac są obiecujące i zanosi się na to, że cały proces przebiegnie sprawnie i bez zakłóceń - mówi Grzegorz Szulczyński, który opiekuje się murawą na Inea Stadionie. Jego zdaniem w lutym Lech miałby problem z otrzymaniem odpowiedniej trawy, bo wówczas plantacje- w przypadku mroźnej zimy - po prostu jej nie mają.

Zobacz terminarz T-Mobile Ekstraklasy

Andrzej Grupa

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem