Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zbigniew Boniek dla Interii o Pucharze Polski w Lublinie i licencjach na grę w PKO Ekstraklasie

- Śmiać mi się zachciało, gdy zobaczyłem komentarz, że licencję dostał rzekomo klub-bankrut, taki jak Lechia. Prawda jest taka, że Lechia ma właściciela, który mógłby kupić wszystkie polskie kluby Ekstraklasy! Można powiedzieć wszystko, że Lechia jest źle zarządzana, oferuje za wysokie kontrakty, ale nie to, że ma ubogiego właściciela - powiedział Interii prezes PZPN-u Zbigniew Boniek.

PKO Ekstraklasa. Zbigniew Boniek: Rząd zwiększył limit kibiców, który zakładaliśmy. Wideo/TV Interia

Michał Białoński, Interia: PZPN załatwił zgodę rządu na wpuszczanie kibiców na stadiony. Od 19 czerwca mogą zapełnić stadiony w jednej czwartej. Zaplanowany na 18 lipca finał Pucharu Polski zdecydował się pan jednak zorganizować na Arenie Lublin, a nie na PGE Narodowym, jak dotychczas.

Zbigniew Boniek, prezes PZPN-u: Gdy wybuchła pandemia w ogóle nie wiedzieliśmy czy uda się rozegrać finał, a granie na Narodowym ma sens tylko wtedy, gdy mogą się po brzegi zapełnić trybuny. Zaczęliśmy się rozglądać za mniejszym obiektem. Zastanawialiśmy się nad Łodzią, Tychami, postawiliśmy jednak na Lublin. Tamten stadion jest bardzo dobrze zlokalizowany, bezpiecznie będzie można na nim podjąć po tysiąc kibiców każdej z drużyn, obszerny parking pozwoli na zaparkowanie autokarów. Arena Lublin znakomicie wypadła podczas MŚ do lat 20.

Poza tym, u nas wszyscy zapomnieli, że był i nadal jest koronawirus. Z uwagi na niego musimy unikać wielkich skupisk. Prawdopodobnie zakończymy też rozgrywki lig kobiet, gdyż większość klubów nie chce grać. Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, ale trudno. Nie jest to nasza wina, tylko pandemii. Na pewno będziemy się starali dokończyć rozgrywki o Puchar Polski kobiet i ewentualne mecze barażowe o awans do 1. ligi

Nie wyobrażam sobie, żebyśmy Rakowowi zabronili gry w Ekstraklasie. To świetnie zorganizowany klub. Ma dobrego, mądrego prezesa. Jestem przekonany, że za 7-8 miesięcy będzie miał nowoczesny stadion.

~ Zbigniew Boniek

Po przypadku Sandecji, która podejmowała rywali w Niecieczy, zapowiedział pan, że nie będzie tolerował więcej takich przypadków. Tymczasem zielone światło na podejmowanie rywali w Grodzisku Wielkopolskim, na wypadek awansu do Ekstraklasy, dostała Warta Poznań.

- Powiedziałem, że nikt mnie więcej nie oszuka jak wówczas Sandecja, która zapowiadała budowę nowego stadionu, a nie wbiła nawet łopaty. Stadion Warty przechodzi właśnie modernizację.

Maszty oświetleniowe już stoją. Muszą być wykonane dalsze prace modernizacyjne, a Warta nawet nie wie, czy będzie grała w Ekstraklasie, a i tak stara się dopasować do niej stadion. To dobrze świadczy o tym klubie. Zresztą Warta już w tym sezonie gra w Grodzisku i myślę, że jej przeciwnikom, przy ewentualnym awansie tego klubu nie sprawi różnicy podróż do Poznania czy do Grodziska przez pewien okres.

Tak samo licencję na Ekstraklasę dostał Raków Częstochowa, który ma już zapewnione finansowanie budowy stadionu. Poślizg z terminem oddania jego nowej areny wynika z uwagi na przepisy przetargowe.

Zbigniew Boniek: Nie będziemy tego papugować. Wideo/TV Interia

Nie wyobrażam sobie, żebyśmy Rakowowi zabronili gry w Ekstraklasie. To świetnie zorganizowany klub. Ma dobrego, mądrego prezesa. Jestem przekonany, że za 7-8 miesięcy będzie miał nowoczesny stadion. Klub ku temu dąży, a drużynom przyjezdnym jechać do Bełchatowa czy Częstochowy to nie robi żadnej różnicy.

Raków miał zgrzyty polityczne, pandemię, procesy przetargowe. Pamiętajmy, że dostał możliwość gry w Ekstraklasie, ale dopóki nie wróci do Częstochowy będzie musiał płacić za każdy mecz, gdy wystąpi w roli gospodarza poza swoim stadionem.

Po 30 tys. zł za mecz.

- Dokładnie. Poza tym to solidna, dobrze prowadzona drużyna, z mądrym trenerem. Po przypadku Sandecji powiedziałem, że nie będziemy tolerować klubów, które nic nie robią w sprawie budowy stadionów. W wypadku Rakowa dzieje się sporo, tylko z opóźnieniem, które nie jest winą klubu.

Komisja Licencyjna wzięła też pod lupę Lechię Gdańsk i Wisłę Kraków, które mają stare zadłużenie wobec piłkarzy.

- Śmiać mi się zachciało, gdy zobaczyłem komentarz, że licencję dostał rzekomo klub-bankrut, taki jak Lechia. Prawda jest taka, że Lechia ma właściciela, który mógłby kupić wszystkie polskie kluby Ekstraklasy! Można powiedzieć wszystko, że Lechia jest źle zarządzana, oferuje za wysokie kontrakty, ale nie to, że ma ubogiego właściciela. Litości!

Komisja Licencyjna jest niezależna. Swych decyzji nie konsultuje ze mną. Ja się o jej postanowieniach, o sankcjach, jakie są podjęte w stosunku do klubów Ekstraklasy i I ligi dowiedziałem dzisiaj rano. Ci, którzy nie spełnili wymogów na grę w Ekstraklasie mają pięć dni na poprawienie dokumentów, w przeciwnym razie nie zyskają awansu, nawet jeśli wywalczą go na boisku.

Komisja Licencyjna odmówiła prawa gry w Ekstraklasie m.in. Radomiakowi, który jest na czwartym miejscu, ale nie złożył raportu finansowego.

- Z tego, co wiem, to spośród wszystkich drużyn 1 ligi, które aspirują do awansu do Ekstraklasy sytuacja Radomiaka jest najmniej wesoła.

Rozmawiał: Michał Białoński

Zbigniew Boniek na meczu Austria - Polska w Wiedniu/Piotr Kucza/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem