Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zagłębie Sosnowiec - Legia Warszawa. Sa Pinto: Nie możemy zlekceważyć drużyny z Sosnowca

Piłkarzy Legii Warszawa czeka w 20. kolejce Lotto Ekstraklasy czwartkowy mecz w Sosnowcu z ostatnim w tabeli Zagłębiem, ale ich trener Ricardo Sa Pinto przestrzega przed lekceważeniem rywali. - Może być nawet trudniej niż w meczach z czołówką - podkreślił Portugalczyk.

Ricardo Sa Pinto
Ricardo Sa Pinto/Bartłomiej Zborowski/PAP

- Musimy być bardzo ostrożni, nie możemy zlekceważyć Zagłębia. Oni potrzebują punktów i zrobią wszystko, aby zwyciężyć. Może być nawet trudniej niż w meczach z czołówką. Liga jest bardzo wyrównana. Nie możemy dopuścić do niespodzianki - powiedział Sa Pinto na konferencji prasowej.

Po 19. kolejce Legia jest druga w tabeli, a jej strata do prowadzącej Lechii Gdańsk zmalała do trzech punktów. W pięciu ostatnich spotkaniach, licząc z Pucharem Polski, legioniści nie stracili żadnego gola. W tym czasie odnieśli cztery zwycięstwa.

- Od kilku meczów nie tracimy bramek i chcemy to kontynuować. W ofensywie również wyglądamy nieźle. Mamy podobne statystyki do Lechii. Wciąż jednak jest nad czym pracować, zwłaszcza jeśli chodzi o grę w okolicach szesnastego metra. Możemy być jeszcze lepsi - stwierdził Portugalczyk.

Na tle Legii statystyki Zagłębia wyglądają znacznie gorzej. Beniaminek z Sosnowca w ostatnich sześciu meczach zaliczył pięć porażek i jeden remis. W poprzedniej kolejce przegrał u siebie z Lechem Poznań aż 0:6. W tabeli ma tylko 12 punktów i do bezpiecznej strefy traci już sześć.

Trener Legii uważa jednak, że Zagłębie nie zaprezentowało się w rywalizacji z Lechem tak źle, jak wskazuje wynik.

- Uważam, że sosnowiczanie nie zasługiwali na tak wysoką porażkę. Były momenty, w których byli lepsi, w najważniejszych zawodziła jednak koncentracja. Nie możemy pozwolić Zagłębiu na to, aby wykorzystało nasze błędy. Sosnowiczanie potrafią zmobilizować się do ofensywnej gry, co pokazali w pierwszych 20 minutach z Lechem. To dla nas bardzo dobry przykład. Jeżeli będziemy skoncentrowani, nie damy im możliwości atakowania - zaznaczył Portugalczyk.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem