Zagłębie Sosnowiec - Lech Poznań. Nawałka zdradza, co może pokrzyżować plany Lecha
Zagłębie Sosnowiec jest w tej chwili głównym kandydatem do spadku z Ekstraklasy, ale ewentualne wycofanie się z rozgrywek Wisły Kraków może sprawić, że do pierwszej ligi spadnie tylko jedna drużyna. A wtedy sosnowiczanom łatwiej będzie walczyć. Warunek - muszą gonić wyprzedzających ich rywali.
Zagłębie jest w tej chwili ostatnie w tabeli i traci pięć punktów do Górnika Zabrze i Śląska Wrocław oraz sześć do Wisły Płock i Miedzi Legnica. Reszta stawki już dość wyraźnie odskoczyła - kolejne trzy drużyny w tabeli mają dwukrotnie większy dorobek od Zagłębia. Gdyby do pierwszej ligi spadały dwa zespoły, beniaminkowi ciężko by było podjąć rywalizację. Ewentualne wycofanie z ligi zadłużonej po uszy Wisły Kraków zwiększa jednak szanse klubu z Sosnowca - wtedy będzie musiał wyprzedzić tylko jednego rywala. Jeśli przed zimą strata się powiększy, będzie jednak o to trudno. Poprzeczka jest jednak zawieszona wysoko - choć Zagłębie zagra jeszcze dwa razy na Stadionie Ludowym, to nie będzie w tym meczach faworytem. Podejmie bowiem dzisiaj Lecha Poznań oraz w czwartek Legię Warszawa.
- Ja się nie poddałem i nie jestem pesymistą. Wszyscy wiemy, jak trudną mamy sytuację, ale wierze w ten zespół. Mamy pomysł na grę, choć czekają nas dwa mecze, które łatwe nie będą. Nie jesteśmy faworytami, ale to może nam pomóc, bo niejednokrotnie faworyci zawodzili - mówił przed spotkaniem trener Zagłębia Valadas Ivanauskas. O ile Lech ma problem w środkowej linii (nie zagrają kontuzjowani: Darko Jevtić, Kamil Jóźwiak, Maciej Gajos i Tomasz Cywka), to problemy Zagłębia związane są z napastnikami, a głównie z kontuzją Vamary Sanogo. Alexandre Cristovao został zawieszony na 10 spotkań, a Juniora Torunarighę już pożegnano. W tej sytuacji w ataku zagra prawdopodobnie były mistrz Polski z Lechem Szymon Pawłowski.
- Po zmianie trenera może nie poprawiły się wyniki Zagłębia, ale poprawiła się gra. Poza meczem z Jagiellonią, gdzie wysoko przegrali u siebie, to wyniki są bliskie remisu. Potrzebują punktów, bo zdobyli jeden w pięciu meczach i są w trudnej sytuacji. Dlatego będą zdeterminowani - uważa trener Lecha Adam Nawałka. - Wielu piłkarzy Zagłębia prezentuje się dobrej strony. Mają zawodników o sporych umiejętnościach piłkarskich, ale i szybkich, groźnych w kontratakach. Na to właśnie musimy się przygotować: by nie przytrafiło nam się coś takiego, co mogłoby pokrzyżować nasze plany - mówi Adam Nawałka.
Początek spotkania w Sosnowcu - o godz. 18.
Andrzej Grupa