Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zagłębie - Piast, czyli pojedynek cieniasów

Po przerwie reprezentacyjnej powraca T-Mobile Ekstraklasa. 17. kolejka rozpocznie się meczem w Lubinie, gdzie miejscowe Zagłębie podejmie Piasta Gliwice.

Zagłębie, które przed sezonem miało walczyć o miejsce w pierwszej ósemce T-Mobile Ekstraklasy, na razie zajmuje przedostatnie miejsce, mając tyle samo punktów, - 13 - co zamykające ligową tabelę Podbeskidzie. Zupełnie inaczej wyobrażali sobie to kibice "Miedziowych", gdy drużynę zasilili między innymi: Aleksander Kwiek, Łukasz Piątek i Arkadiusz Piech - zawodnicy, którzy w przeszłości wyróżniali się na ligowych boiskach. Po pierwszych 9 kolejkach lubinianie mieli na koncie tylko 5 punktów (2 remisy, 6 porażek i 2 zwycięstwa). 27 września drużynę przejął Orest Lenczyk. Charyzmatyczny trener, który potrafił wyciągać z dołka Cracovię czy Śląsk, miał być receptą na niemoc piłkarzy Zagłębia. Porażki z Cracovią, Wisłą, Lechią, i Legią, remis z Jagiellonią i Pogonią i zwycięstwo z Widzewem - tak wyglądały wyniki pierwszych czterech meczów w roli szkoleniowca "Miedziowych". Efektów pracy Oresta Lenczyka na razie nie widać.

W lipcu Piast pożegnał się z europejskimi pucharami, przegrywając po dogrywce z Karabachem Agdam.  Piast ligowe zmagania rozpoczął bardzo dobrze, pokonując Cracovię i Zagłębie. Nie udało się utrzymać jednak wysokiej formy. W ostatnich pięciu meczach gliwiczanom udało się zdobyć zaledwie 5 punktów - porażka z Legią (1-4), remis z Lechią, porażka z Pogonią (0-4), zwycięstwo z Jagiellonią i pechowy remis z Cracovią (strata bramki w doliczonym czasie gry). Do tej pory udało im się zdobyć 19 punktów i zajmują 11. miejsce w tabeli.

Jak widać, obie drużyny nie zachwycają. O ile Piast traci do ósmego Śląska zaledwie dwa punkty, to "Miedziowi" na razie nawet nie mają co myśleć o miejscu w górnej części ligowej tabeli. Nie dość, że zajmują przedostatnie miejsce, zawodnicy są przepłacani (np. Robert Jeż zarabia 60 tysięcy złotych miesięcznie), a teraz pojawił się jeszcze problem z łotewskim napastnikiem Dennisem Rakelsem, który prowadzi zbyt rozrywkowy tryb życia jak na piłkarza. Już po meczu z Wisłą udał się na imprezę do Pragi. Skończyło się to karą finansową i oddelegowaniem do zespołu rezerw. Łotysz jednak najwidoczniej nie wyciągnął wniosków. Po ostatnim meczu młodzieżowej drużyny swojego kraju, wraz z czterema kolegami, postanowił świętować zwycięstwo w meczu eliminacyjnym przeciw Liechtensteinowi. Widocznie pięciu Łotyszy przesadziło - selekcjoner wyrzucił ich wszystkich. Teraz im grozi jeszcze kara finansowa, a nawet zawieszenie ze strony Łotewskiego Związku Piłki Nożnej. Również Orest Lenczyk może stracić cierpliwość do sprawiającego coraz więcej problemów Rakelsa.

Mecz Zagłębie - Piast zostanie rozegrany dziś o godzinie 18:00 na Dialog Arenie w Lubinie. W 20 meczach pomiędzy tymi zespołami 8 razy wygrywało Zagłębie, 6 razy górą był Piast i sześciokrotnie doszło do podziału punktów. W drużynie Piasta występują: Wojciech Kędziora, Łukasz Hanzel, Kamil Wilczek, Jakub Szmatuła i Csaba Horvath, którzy w przeszłości grali w ekipie z Lubina. Przed meczem na dolegliwości narzekają: Ruben Jurado, Krzysztof Król, Adrian Klepczyński i Pavol Cicman. Jurado i Król zagrają jednak przeciw lubinianom, bo nie ma dla nich alternatywy w składzie Piasta. Sytuacja kadrowa "Miedziowych" jest bardzo dobra. Kontuzję leczy jedynie Boris Godal.

Autor: Aleksander Sarota

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem