Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zagłębie Lubin – Pogoń Szczecin. Portowcy walczą o wysoką stawkę

W niedzielny wieczór Zagłębie Lubin podejmie Pogoń Szczecin. Portowcy pojadą na Dolny Śląsk zmotywowani, bo mają szansę na powtórzenie tego, co od powrotu do Ekstraklasy w 2012 roku, udało im się tylko raz.

Wisła Kraków. Adrian Gula: Nie ma sensu patrzeć w przeszłość. Wideo/Piotr Jawor/INTERIA.TV

Chodzi o zdobycie 10 punktów w czterech pierwszych meczach sezonu. Ta sztuka szczecinianom udała się w kampanii 2019/2020. Wówczas drużynę ciągnęli Adam Buksa i Zvonimir Kozulj. Obu już w ekipie Kosty Runjaica nie ma. Odpowiedzialność spoczywa teraz na innych.

PKO Ekstraklasa. Zagłębie Lubin - Pogoń Szczecin w niedzielę

Pogoń rozgrywa obecnie 10. sezon z rzędu na poziomie Ekstraklasy. Do elity Portowcy wrócili w edycji 2012/2013. Co ciekawe, ich pierwszym rywalem było właśnie Zagłębie Lubin. Na przywitanie z ligą szczecinianie rozbili Miedziowych aż 4:0.  W pierwszych czterech kolejkach kampanii 2012/2013 zdobyli łącznie sześć "oczek". To nie najgorszy wynik jak na beniaminka.

Rok później w pierwszej kolejce znów mierzyli się z Zagłębiem. I znów wygrali. Tym razem jednak skromniej, bo 2:0. Bilans po czterech pierwszych seriach gier? Pięć punktów. W kolejnych sezonach różnie się Portowcom wiodło na początku rozgrywek. W edycji 2014/15 zainkasowali osiem punktów w czterech meczach, ale już w kampanii 2016/2017 - tylko dwa.

Przełomowy był sezon 2019/2020. Wówczas po czterech seriach gier szczecinianie mogli pochwalić się dziesięcioma punktami. Na ten wynik złożyły się wygrane z Legią Warszawa, Arką Gdynia i Wisłą Kraków, a także remis z Piastem Gliwice.

W niedzielnym meczu z Zagłębiem Lubin Portowcy staną przed szansą powtórzenia tego wyczynu. Pierwszy gwizdek o godzinie 20. 

Jakub Żelepień

Konstantinos Triantafyllopoulos w barwach Pogoni Szczecin/Szymon Górski/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem