Partner merytoryczny: Eleven Sports

Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 4-1 w meczu 29. kolejki Ekstraklasy

Piast Gliwice nie wykorzystał wpadki Legii Warszawa. Podopieczni Radoslava Latala doznali klęski w wyjazdowym meczu 29. kolejki Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin 1-4 (0-2).

Łukasz Janoszka (w środku) strzelił dwa gole w meczu z Piastem
Łukasz Janoszka (w środku) strzelił dwa gole w meczu z Piastem/Fot. Maciej Kulczyński/PAP

Po stracie punktów przez Legię Warszawa Piast Gliwice stanął przed szansą zmniejszenia dystansu do lidera Ekstraklasy. Podopieczni Radoslava Latala musieli jednak wygrać w Lubinie ze znakomicie spisującym się w tym roku Zagłębiem.

Początek meczu w wykonaniu gospodarzy był piorunujący. Już w 2. minucie "Miedziowi" objęli prowadzenie. Po krótko rozegranym rzucie rożnym Filip Starzyński dośrodkował na pierwszy słupek. Łukasz Janoszka popisał się piękną "główką" i piłka zatrzepotała w siatce.

Zagłębie poszło za ciosem. W 4. minucie Jakub Szmatuła z trudem wybił piłkę po "bombie" Starzyńskiego. Chwilę później Janoszka z woleja "wypalił" w poprzeczkę! "Miedziowi" atakowali z impetem. W 6. minucie Kornel Osyra sfaulował w polu karnym Janoszkę i sędzia wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem "jedenastki" okazał się Starzyński, który uderzył mocno i precyzyjnie. Szmatuła rzucił się w odpowiednią stronę, ale nie miał szans na skuteczną interwencję.

Piast obudził się dopiero po 20 minutach, kiedy to przed doskonałą szansą stanął Sasza Żivec. Martin Polacek odważnym wybiegiem uratował swój zespół przed stratą gola. Zawodnicy Piotra Stokowca spokojnie kontrolowali wydarzenia na boisku do końca pierwszej połowy.

Gospodarze nie zamierzali poprzestać na dwóch golach. W 54. minucie Michal Papadopulos dośrodkował z prawej strony. Błąd Szmatuły, który nie utrzymał piłki w rękach, a ta spadła pod nogi Janoszki. 29-letni pomocnik z prezentu skorzystał i bez trudu zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Zanosiło się na pogrom wicelidera.

Iskierka nadziei dla gliwiczan zapaliła się w 64. minucie, kiedy to Polacek musiał wyciągać piłkę z siatki po strzale Mateusza Maka. Goście uwierzyli, że nie wszystko w tym meczu jest jeszcze stracone. Okazje mieli Żivec i Kamil Vacek, ale bez efektu. Zapędy Piasta ostudził w 81. minucie rezerwowy Filip Jagiełło.

KGHM Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 4-1. Galeria

Zobacz galerię
+2

Po meczu powiedzieli:

Radoslav Latal (trener Piasta): "Zasłużone zwycięstwo Zagłębia. Mieliśmy zły początek meczu, kiedy szybko dostaliśmy dwie bramki. Później zmarnowaliśmy szansę na bramkę kontaktową, kiedy Sasa Żivec nie strzelił. Może inaczej ten mecz by się jeszcze potoczył, gdyby udało się nam wtedy zdobyć gola. Początek drugiej połowy ponownie był zły. Kiedy straciliśmy gola na 0-3, było praktycznie po meczu. Nasza gra nie była taka, abyśmy zasłużyli na jakiekolwiek punkty. Przepraszam naszych kibiców za taką grę. Wiemy, że źle się zaprezentowaliśmy i wiemy, że jeżeli będziemy grać tak dalej, to będzie bardzo ciężko. Graliśmy mało agresywnie, jakby na pół gwizdka".

Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 4-1 (2-0)

Bramki: 1-0 Łukasz Janoszka (2), 2-0 Filip Starzyński (7 - rzut karny), 3-0 Łukasz Janoszka (54), 3-1 Mateusz Mak (64), 4-1 Filip Jagiełło (81)

Żółta kartka - KGHM Zagłębie Lubin: Jakub Tosik. Piast Gliwice: Radosław Murawski, Uros Korun.

Sędzia: Hiroyuki Kimura (Japonia). Widzów 6 874.

KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Dorde Cotra - Krzysztof Janus, Jakub Tosik (60. Filip Jagiełło), Filip Starzyński (80. Adrian Rakowski), Łukasz Piątek, Łukasz Janoszka - Michal Papadopulos (69. Krzysztof Piątek).

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Uros Korun, Kornel Osyra, Hebert - Marcin Pietrowski (65. Martin Bukata), Kamil Vacek, Radosław Murawski (76. Arturs Karasausks), Sasa Żivec, Bartosz Szeliga (65. Gerard Badia), Mateusz Mak - Josip Barisić.

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem