Zagłębie Lubin - Korona Kielce. Maciej Bartoszek: Hejt przekroczył pewne granice
Piłkarze Korony Kielce w przedostatniej kolejce sezonu zasadniczego ekstraklasy zmierzą się we wtorek z Zagłębiem w Lubinie. - Musimy być gotowi na wszystko, jedziemy po to, aby przywieźć punkty – powiedział trener kielczan Maciej Bartoszek.
Walczący o utrzymanie w ekstraklasie kielecki zespół wznowił rozgrywki efektownym (4-1) zwycięstwem nad Wisłą w Płocku. Po ostatniej kolejce nastroje w zespole są już jednak znacznie gorsze. Korona mimo prowadzenia 1-0, uległa na własnym boisku Piastowi Gliwice 1-2. Drużyna ze stolicy regionu świętokrzyskiego musiała grać przez ponad godzinę w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartkę otrzymał Jakub Żubrowski.
- Porażka boli, ale zapewniam, że nas nie załamie. Mecz na pewno był do wygrania, rywale zdobyli bramki w trochę szczęśliwych okolicznościach. Na dodatek w dziesięciu gra się trudno, zwłaszcza z takim rywalem jak Piast. Mówi się trudno, musimy już myśleć o następnych spotkaniach - podkreśli czeski napastnik Michal Papadopulos.
Na rozpamiętywanie niepowodzenia zespół nie ma za dużo czasu, bo we wtorek zagra na Dolnym Śląsku.
- Podczas krótkiej przerwy miedzy tymi spotkaniami, przeprowadziliśmy analizę pomeczową, skupiliśmy się również na najbliższym przeciwniku. Ważnym czynnikiem była przede wszystkim regeneracja sił. Poprawiliśmy kilka elementów w naszej grze. Myślę, że pod względem fizycznym będziemy gotowi w stu procentach - zapewnił Bartoszek. Odniósł się też do fali krytyki, jaka spadła po meczu z Piastem na Żubrowskiego, który w ciągu pięciu minut pojedynku z ekipą z Gliwic otrzymał dwie żółte kartki i musiał opuścić boisko.
- Każdy z naszych kibiców ma prawo do własnej opinii. Jednak ten hejt, który się na niego wylał, przekroczył pewne granice. Takie rzeczy na pewno nie będą nam pomagały. Musimy trzymać się razem, nawet jeśli przegrywamy. Kiedy coś nie idzie, układa się źle, potrzebujmy największego wsparcia od fanów i o to prosimy. Mam nadzieję, że zawodnik już nie popełni takiego błędu i pomoże nam wygrywać w następnych meczach - podkreślił szkoleniowiec, który ma świadomość, że w Lubinie jego zespół czeka bardzo trudne zadanie, w starciu z rywalem, który walczy o awans do grupy mistrzowskiej.
- Przed nami kolejny, zupełnie inny mecz. Przed jego rozpoczęciem trudno zakładać ostateczne scenariusze. Musimy być gotowi na wszystko. Jedziemy po to, aby przywieźć punkty - nie ukrywał Bartoszek.
Z Zagłębiem nie zagra Ognjen Gnjatić, który pauzuje za kartki. Miejsce bośniackiego pomocnika w meczowej jedenastce zajmie prawdopodobnie Serb Milan Radin, który z powodu urazu nie wystąpił w ostatnim meczu.
- Milan będzie gotowy. Ostatnio nie wystawiliśmy go do kadry meczowej, co było słusznym posunięciem. Nie chcieliśmy ryzykować jego zdrowia" - wyjaśnił szkoleniowiec kieleckiego klubu.
Korona po 28. kolejkach ekstraklasy zajmuje 14., spadkową pozycję, tracąc dwa punkty do Wisły Kraków. "Musimy z Zagłębiem walczyć o trzy punkty. W sytuacji, w której jesteśmy, remis nic nam nie daje. Jeśli chcemy się utrzymać, w każdym meczu musimy walczyć o pełną pulę - nie ukrywa Papadopulos.
Wtorkowe spotkanie rozpocznie się w Lubinie o godz. 20.30.
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 09.12.2024 | Korona Kielce | 0 - 0 | Pogoń Szczecin | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202517:30 | Legia Warszawa | - | Korona Kielce |