Zagłębie Lubin - Cracovia 1-2 w 20. kolejce Ekstraklasy
Zagłębie Lubin przegrało z Cracovią 1-2 w spotkaniu 20. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Kontrowersją spotkania, rozstrzygniętą po wideoweryfikacji VAR, była czerwona kartka dla bramkarza "Miedziowych" Dominika Hładuna w 68. minucie.
Cracovia przystępowała do sobotniej potyczki, przeżywając najlepszy okres w tym sezonie. W trzech ostatnich meczach zdobyła komplet punktów i awansowała na 11. miejsce w tabeli, stwarzając sobie realne szanse na walkę o grupę mistrzowską w trakcie wiosennych spotkań.
Zagłębie do tej pory grało poniżej oczekiwań, ale w ostatnim meczu potrafiło rozgromić w Białymstoku Jagiellonię aż 4-0, prezentując przy tym efektowny futbol.
Pierwsze fragmenty meczu w Lubinie były bardzo zachowawcze z obu stron, nikt nie ruszył do śmielszego ataku. W siódmej minucie dobrą piłkę w pole karne z lewej flanki wrzucił Sasza Balić, zrobiło się niebezpiecznie, ale Michal Siplak zdołał oddalić zagrożenie.
Jednak tylko na chwilę, bo już w 11. minucie "Miedziowi" objęli prowadzenie. Filip Starzyński zacentował piłkę z rzutu rożnego w głąb pola karnego, gdzie świetnie ustawiony Patryk Tuszyński zgrał głową na przedpole bramkowe, a tam znajdował się Bartosz Kopacz i z kilku metrów nie dał szans Michalowi Peszkoviczowi. Dla obrońcy Zagłębia był to gol szczególny, bo pierwszy w tym sezonie.
Po bramce Kopacza oficjalny serwis Lotto Ekstraklasy na Twitterze poinformował, że dla nikogo Polacy nie strzelają tak często, jak dla Zagłębia. Dodano, że "Miedziowi" mogą pochwalić się już 22 bramkami graczy znad Wisły.
Zespół trenera Michała Probierza nie zwiesił głów, ale to gospodarze po przechwytach straszyli zagrożenie szybkimi akcjami. Za pierwszym razem dobrą okazję, rozpoczętą przechwytem 19-letniego Bartosza Slisza, bardzo źle sfinalizował niedokładną wrzutką w pole karne Szymon Pawłowski.
Kilka minut później to Pawłowski miał pretensje do Filipa Jagiełły, który mógł stworzyć swojemu koledze okazję sam na sam z Peszkoviczem, ale podał nie w tę strefę, gdzie trzeba.
Drugim golem zapachniało po dwóch kwadransach, gdy Patryk Tuszyński łatwo zwiódł Siplaka, ale przedobrzył, bo zamiast sfinalizować pozycję strzałem, za mocno podał w pole karne do Damjana Bohara.
Cracovia miała dogodną sytuację, by doprowadzić do remisu minutę później, po faulu na Siplaku przed samym polem karnym. Do ustawionej na niespełna 20 metrze piłki podszedł Javier Hernandez i szukał technicznego strzału lewą nogą, ale zabrakło odpowiedniej paraboli lotu i trafił futbolówką w mur.
Przed końcem pierwszej połowy zaskakującą zmianę przeprowadził trener Probierz. Opiekun "Pasów" ściągnął z placu gry 19-letniego Sebastiana Strózika, a w jego miejsce postawił na doświadczenie w osobie Airama Cabrery.
Kilkadziesiąt sekund później Zagłębie mogło udokumentować przewagę, gdy po kapitalnym podaniu Bohara przed szansą z ostrego kąta w polu karnym znalazł się Tuszyński. Napastnik lubinian jednak nie zmieścił piłki w siatce i ta wylądowała na słupku.
Druga połowa też rozpoczęła się od przewagi Zagłębia, a Cracovia zaczęła się budzić dopiero po kilkunastu minutach. Tuż po drugiej zmianie, gdy Filipa Piszczka zastąpił Milan Dimun, w polu karnym gospodarzy doszło do sporego zamieszania. Najsprytniej zachował się Cabrera, który zdołał włożyć nogę do strzału, ale bardzo czujnie w bramce zachował się Dominik Hładun.
Do wielkiej kontrowersji doszło w 64. min, gdy Hładun dalekim wyjściem za pole karne ratował sytuację, a atakujący piłkę Cabrera bardzo efektownie upadł. Sędzia Krzysztof Jakubik najpierw ukarał zawodnika Cracovii żółtą kartką za symulowanie, ale po konsultacji z wozem VAR pobiegł do monitora. Po obejrzeniu powtórki anulował upomnienie dla Hiszpana i pokazał czerwoną kartkę Hładunowi, który zahaczył będącego w locie rywala.
Do bramki wszedł Piotr Leciejewski, który zmienił Damjana Bohara i od razu mógł zostać przetestowany strzałem z 17. metra. Technicznie uderzona piłka przez Cabrerę lewą nogą jednak poszybowała nad poprzeczką.
Leciejewski szybko pokazał instynktowną interwencją, że zna swój fach, ratując zespół przed samobójczym trafieniem Balicia, ale chwilę później już wyciągał piłkę z siatki, po kontrującym płaskim strzale Hernandeza blisko słupka.
Jakby mało było pecha, podopieczni trenera Bena Van Daela drugą bramkę stracili po samobóju ustawionego w polu karnym Macieja Dąbrowskiego, który został "nabity" przez Janusza Gola.
Zagłębie w osłabieniu też miało swoją szansę po błędzie Siplaka, który stracił piłkę na rzecz Pawłowskiego. Pomocnik gospodarzy wygrał też pojedynek z Dąbrowskim i gdy już miał przed sobą tylko Peszkovicza, w ostatniej chwili został zablokowany przez Helika.
W ostatniej minucie podstawowego czasu gry wykończenia zabrakło Cabrerze, który w polu karnym został zablokowany przez ofiarnie interweniującego Kopacza. W doliczonych aż dziewięciu minutach, głównie z uwagi na przerwę przy czerwonej kartce, Zagłębie nie dawało za wygraną. Dobrą okazję z rzutu wolnego z niespełna 25 metrów miał Starzyński, ale uderzył nad bramką i wynik już nie uległ zmianie.
AG
KGHM Zagłębie Lubin - Cracovia Kraków 1-2 (1-0)
Bramki: 1-0 Bartosz Kopacz (11), 1-1 Javi Hernandez (77), 1-2 Maciej Dąbrowski (82-samobójcza).
Żółte kartki: Bartłomiej Pawłowski, Sasza Balić - Airam Cabrera.
Czerwona kartka: Dominik Hładun (67-faul).
KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Bartosz Kopacz, Damian Oko, Maciej Dąbrowski, Sasza Balić - Bartłomiej Pawłowski, Bartosz Slisz (88. Jakub Maresz), Filip Jagiełło, Filip Starzyński, Damjan Bohar (71. Piotr Leciejewski) - Patryk Tuszyński (78. Adam Matuszczyk).
Cracovia Kraków: Michal Peszkovicz - Cornel Rapa, Michał Helik, Michal Siplak, Kamil Pestka - Sebastian Strózik (41. Airam Cabrera), Damian Dąbrowski, Janusz Gol, Javi Hernandez, Mateusz Wdowiak - Filip Piszczek (60. Milan Dimun).
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 3 087.
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 08.12.2024 | Piast Gliwice | 0 - 0 | Cracovia | |
PKO Ekstraklasa 01.02.202517:30 | Cracovia | - | Raków Częstochowa |