Partner merytoryczny: Eleven Sports

Za Waldemara Fornalika Piast na początku wiosny spisuje się lepiej niż wcześniej

Piłkarze Piasta Gliwice wrócili ze zgrupowania w Turcji w bardzo dobrych humorach. Wygrali oba sparingi z trudnymi przeciwnikami. Czy to przełoży się na ligę? Przeanalizowaliśmy, jak dotychczas punktowali na początku rundy wiosennej

Piast Gliwice. Waldemar Fornalik po meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

"To było bardzo udane zgrupowanie. Najważniejsze jest to, że praktycznie nie mamy kontuzji. Trenowaliśmy na bardzo dobrych boiskach, warunki pobytowe w Turcji zawsze były zawsze na najwyższym poziomie. Zawodnicy pracowali bardzo solidnie i sumiennie. Z dużym optymizmem będziemy mogli przystępować do rozgrywek" - mówił Waldemar Fornalik klubowym mediom.

Statystyki się polepszają

Pod kierownictwem trenera Fornalika piłkarze Piasta po raz trzeci przygotowywali się do wiosennych rozgrywek. Co ciekawe dopiero w zeszłym sezonie przełamali niekorzystną passę, dotykającą ich od początku startów w ekstraklasie. Otóż wcześniej Piast nigdy nie wygrał pierwszego wiosennego meczu. Dopiero rok temu udało się to z Zagłębiem Lubin (2-0).

Przeanalizowaliśmy skuteczność Piasta w trzech pierwszych wiosennych meczach. Za trenera Fornalika wzrosła skuteczność gliwiczan w tym zakresie w stosunku do poprzednich lat. W sezonach 2018/19 (mistrzowskim) i 2019/20 gliwiczanie zdobyli sześć punktów na dziewięć możliwych. Tylko w pierwszym sezonie trenera Fornalika w Piaście były to cztery punkty na dziewięć możliwych, wtedy utrzymanie udało się uratować w ostatniej kolejce.

Znacznie gorzej wyglądało to wcześniej. Tylko w pierwszym historycznym sezonie Piasta w ekstraklasie (2008/09) udało zdobyć się sześć punktów na dziewięć możliwych. A w pięciu z siedmiu pozostałych sezonów były to najwyżej dwa punkty a dwa razy - w sezonach 2014/15 i 2016/17 Piast przegrał wszystkie trzy pierwsze spotkania! W ciągu trzech lat (2015-17) na dziewięć meczów tylko jedno udało się zremisować! (0-0 z Pogonią).

Jakub Świerczok strzela jak najęty

Wygląda na to, że wiele będzie zależało od strzeleckiej formy Jakuba Świerczoka. Licząc sześć ostatnich meczów ligowych plus dwa sparingowe rozegrane w Turcji z poważnymi rywalami - napastnik Piasta zdobył 9 na 18 strzelonych przez Piasta goli (w 5 z 6 meczów ligowych i hat-trick z Serbami, z Ukraińcami nie grał).

"Myślę, że dobrze przepracowaliśmy okres. Chciałbym, żeby to wszystko zaowocowało w lidze" - mówi Świerczok. Byle dopisało zdrowie!

Jakub Świerczok jest w Piaście coraz ważniejszą postacią/Irek Dorożański/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem