Wojewoda zamknął część stadionu Pogoni Szczecin
Na wniosek komendanta wojewódzkiego Policji w Szczecinie, wojewoda zachodniopomorski Marcin Zydorowicz nakazał Pogoni Szczecin wyłączenie pięciu sektorów na trybunach stadionu na mecz ligowy ze Śląskiem (niedziela) i pucharowy z Zawiszą (za tydzień).
To efekt wydarzeń, jakie miały miejsce podczas tzw. meczu przyjaźni Pogoni z Legią Warszawa (27 lipca).
Komendant Wojewódzki Policji insp. Jarosław Sawicki w obszernym piśmie do wojewody wymieniał kilkanaście przypadków naruszenia przepisów. W tym m.in. wtargnięcie kibica na boisko, wieszanie flag na bramach ewakuacyjnych, zajmowanie przez kibiców miejsc na schodach i siedzenie na ogrodzeniach między sektorami oraz rozwinięcie sektorówki, pod której osłoną zostało odpalonych 40 rac, 10 petard hukowych i świeca dymna.
Komendant Sawicki pisze jednocześnie, iż w piśmie skierowanym przed meczem do klubu wnioskował o wprowadzenie zakazu wnoszenia sektorówek, dlatego, że już jesienią ubr., podczas meczu z Legią i wiosną br. na meczu z Lechem Poznań, sektorówki służyły m.in. do ukrycia się kibiców odpalających race.
Komendant pisze także, że podczas meczu 27 lipca kibice w trakcie meczu zamieniali się ubraniami, by utrudnić rozpoznanie, a po meczu na ulicach miasta dochodziło do łamania przepisów.
Łącznie tego dnia policjanci zatrzymali siedem osób i wystawili 204 mandaty. Jeden z policjantów podczas zamieszek na szczecińskim deptaku został ugodzony rzuconym kibica z Warszawy kuflem.
To insp. Sawicki wnioskował o ukaranie klubu poprzez zamknięcie tzw. strefy drugiej dla kibiców na najbliższe dwa mecze - ligowy ze Śląskiem Wrocław (w najbliższą niedzielę) i pucharowy z Zawiszą Bydgoszcz - za tydzień.
Wojewoda Zydorowicz przychylił się do tego wniosku i we wtorek wydał decyzję zamykającą pięć sektorów stadionu Pogoni, w których odbywa się zorganizowany doping kibiców gospodarzy i gości.
- Na meczu z Legią doszło do naruszeń szeregu obowiązujących przepisów. Stadionowe służby porządkowe po raz kolejny zawiodły - uzasadnił wojewoda Zydorowicz.
Podkreśla przy tym, że klub szczeciński wcześniej już dostawał zalecenia i wskazówki, jakie podjąć działania, by nie dopuścić do łamania przepisów przez zorganizowane grupy kibiców.
- Już w poprzedniej rundzie, na spotkaniach z prezesem klubu wielokrotnie mówiliśmy o konieczności zwiększenia ilości służb porządkowych i informacyjnych, ścisłej współpracy ze stowarzyszeniem kibiców, nie wyrażaniu zgody na wnoszenie na stadion środków pirotechnicznych. Zarząd Klubu obiecywał podjęcie stosownych działań. Zastrzegałem wówczas, że w przypadku powtarzających się naruszeń prawa oraz niewypełnienia przez zarząd klubu złożonych deklaracji, mecze będą się odbywały bez udziału zorganizowanych grup kibiców - przypomina Zydorowicz.
Jeśli chodzi o najbliższy mecz, to problemem dla Pogoni jest konieczność zamknięcia sektorów dla miejscowych kibiców.
- Już zaczęliśmy sprzedawać na te miejsca wejściówki. Ponadto wiele osób ma na nie kupione karnety. Jeśli chodzi o wyłączenie sektora gości, nie stanowi to dla nas przeszkody, bo kibice Śląska mają zakaz wyjazdów - mówi Krzysztof Ufland, rzecznik Pogoni.
Po decyzji wojewody - pojemność stadionu spadnie poniżej 10 tys., zwłaszcza, że przed sezonem klub sam zdecydował o wyłączeniu sektorów 1-3, gdzie rozpostarta jest wielka flaga z nazwą Grupy Azoty - głównego sponsora szczecińskiego klubu.