Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wojciech Stawowy: Kapitalny rajd Milosza Kosanovicia

- Cieszy mnie fakt, że udało nam się przerwać serię meczów bez zwycięstwa na własnym stadionie, bo to trochę ciążyło zawodnikom - powiedział Wojciech Stawowy, trener Cracovii. Szkoleniowiec "Pasów" odniósł się również do przyszłości Milosza Kosanovicia, któremu w czerwcu przyszłego roku wygasa kontrakt.

Trener Cracovii Wojciech Stawowy podczas meczu z Lechią
Trener Cracovii Wojciech Stawowy podczas meczu z Lechią/Fot. Wojciech Stawowy/PAP

"Pasy" pokonały przy Kałuży Lechię Gdańsk 2-1 w środowym meczu 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Ostatnie zwycięstwo u siebie poprzednio zanotowały 20 października pokonując Podbeskidzie Bielsko-Biała.

- Przegraliśmy spotkanie, którego nie powinniśmy przegrać. Mieliśmy więcej sytuacji, utrzymywaliśmy się przy piłce, a straciliśmy bramkę z kontrataku, Potem wyrównaliśmy, a resztę zostawię bez komentarza - ocenił porażkę z Cracovią Michał Probierz, trener Lechii.

Szkoleniowiec gdańszczan nie chciał skomentować czerwonych kartek, jakie zobaczyli jego podopieczni - Deleu i Mateusz Machaj. - Ja nie jestem od oceniania, od tego są dziennikarze, eksperci, ale swoje zdanie mam - powiedział Probierz.

- Chcę pogratulować drużynie ambicji i cennych trzech punktów. Przed meczem mocno głowiłem się, jak będzie on wyglądał od strony fizycznej z naszej strony, bo poprzednie spotkanie graliśmy w niedzielę. Pierwsze 45 minut, pewnie znajdą są tacy, którzy powiedzą, że Cracovia nie miała pomysłu, nie stwarzała sytuacji. Wtedy zaproszę kogoś takiego na boisko i niech zobaczy, czy jak rywal ustawi się w 11 na 30. metrze to jest łatwo atakować - stwierdził Wojciech Stawowy, trener Cracovii.

Obie bramki dla "Pasów" strzelił Milosz Kosanović, który z sześcioma bramkami jest już drugim snajperem beniaminka o jedno trafienie ustępując Dawidowi Nowakowi, a o jedno wyprzedzając Saidiego Ntibazonkizę

- Kapitalny rajd Milosza Kosanovicia to jeden z elementów piłkarskich, kiedy nie da się zaskoczyć rywala inaczej niż akcją indywidualną. Drugą bramkę przyniosła nam kapitalna akcja duetu wracającego po kontuzji Ntibazonkizy i Nowaka.

- Milosz wychodząc na rozbieganie zapytał mnie, czy będzie mógł zagrać w następnych meczach jako napastnik. To nie jest wykonalne, ale w tym momencie ważna jest też kwestia jego pozostania w Cracovii - mówił Stawowy. Kontrakt Serba z "Pasami" wygasa w czerwcu przyszłego roku.

- Chciałbym, aby został z nami, ale jeśli przejdzie do innego klubu, to moja głowa w tym, o ile oczywiście zostanę na stanowisku, żeby znaleźć jego następcę, choć to nie będzie łatwe - powiedział trener "Pasów"

Statystyki:

strzały 12-11

celne 3-7

faule 13-15

rzuty rożne 0-4

spalone 1-1

Autor: Paweł Pieprzyca

Cracovia - Lechia Gdańsk 2-1. Galeria

Zobacz galerię
+2
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem