Partner merytoryczny: Eleven Sports

Wisła Kraków - Piast Gliwice 3-4. Waldemar Fornalik: To był nieprawdopodobny mecz, coś niesamowitego!

- W przerwie wiedzieliśmy, że przewaga psychologiczna jest po naszej stronie, że to my doszliśmy na jedną bramkę, że rywale stracą trochę pewności. Powiedziałem, że wierzę w wygraną - podkreślał Waldemar Fornalik, trener Piasta. Po zwariowanym meczu jego drużyna pokonała Wisłę Kraków 4-3, choć przegrywała już trzema bramkami!

Ekstraklasa. Kontrowersje sędziowskie z meczu Wisła Kraków - Piast Gliwice 3-4. Wideo/INTERIA.TV/INTERIA.TV

- To był nieprawdopodobny mecz, coś niesamowitego! Pierwszy raz w mojej karierze trenerskiej, czy zawodniczej uczestniczyłem w spotkaniu, w którym przegrywaliśmy 0-3, a wygraliśmy 4-3. Szacunek dla drużyny, że przy stanie 0-3 potrafiła się podnieść i wziąć sprawy w swoje ręce - mówił na gorąco Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice.

- Na pewno jednak będziemy analizować co było przyczyną tego, że po 20 minutach przegrywaliśmy 0-2 i na boisku praktycznie istniała tylko jedna drużyna. Jest to materiał do głębokiej analizy, ale na końcu to my jesteśmy zwycięzcami. W drugiej połowie widzieliśmy już tego prawdziwego Piasta. Takie mecze i takie punkty są wyjątkowe. Tym bardziej się cieszymy - dodał szkoleniowiec gości.

Fornalik przyznał, że kluczowe było zdobycie dwóch bramek jeszcze przed przerwą.

- To napędziło drużynę. W przerwie wiedzieliśmy, że przewaga psychologiczna jest po naszej stronie, że to my doszliśmy ich na jedną bramkę, że rywale stracą trochę pewności. Powiedziałem, że wierzę w wygraną - zdradził trener gości.

Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie!

Zapytaliśmy szkoleniowca, czemu już w 32. minucie zdecydował się zmienić Michała Chrapka, dla którego było to wyjątkowe spotkanie, ponieważ w Wiśle grał przez wiele lat.

- Widzieliśmy, że w naszej grze defensywnej coś szwankowało. Nie funkcjonowało to tak, jak sobie zakładaliśmy. Zastanawialiśmy się tylko kto będzie zmieniony i tę zmianę chcieliśmy zrobić przed przerwą, ale Michał poczuł delikatne naciągnięcie w pachwinie i nie chcieliśmy ryzykować dalej jego gry. Być może zszedłby inny zawodnik, ale to też było podyktowane właśnie urazem Michała. Byliśmy jednak święcie przekonani, że trzeba tej zmiany dokonać - podkreślał Fornalik.

W drugiej połowie kontuzji nabawił się Dominik Steczyk. - Obawiam się, że to może być groźny uraz. To nasz młodzieżowiec, który prezentował się bardzo dobrze. Czekamy na diagnozę, ale z duszą na ramieniu - zakończył Fornalik.

PJ

Trener Piasta Gliwice Waldemar Fornalik/ Łukasz Gągulski/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem