Partner merytoryczny: Eleven Sports

Warzycha przed meczem z Wisłą: Chcę to spotkanie wygrać

- Nie chcę występować w roli faworyta, ale na pewno chcę to spotkanie wygrać - powiedział dyrektor sportowy Górnika Zabrze Robert Warzycha przed niedzielnym meczem z Wisłą Kraków.

W ostatniej kolejce Górnik pokonał na wyjeździe chorzowski Ruch 2-1 w prestiżowych Wielkich Derbach Śląska. Z tej okazji na piątkowej konferencji prasowej pojawił się tort z herbem Górnika na niebieskim (symbolizującym pokonanych) tle.

- Dobrze i spokojnie przepracowaliśmy dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach ligowych. Czeka nas ciężki mecz. Oczywiście to, iż gramy u siebie jest dużym plusem dla nas. Z ostatnich porażek Wisły (trzy z rzędu w lidze) nie można wyciągać pochopnych wniosków, bo te pojedynki mogły się zakończyć inaczej, a krakowianie mają w składzie ogranych, dobrych zawodników - podkreślił Warzycha.

Ostatnie mecze były dobre w wykonaniu napastnika zabrzan Wojciecha Łuczaka, który strzelił gole Ruchowi i Lechii Gdańsk w ekstraklasie oraz zapewnił swojemu zespołowi awans do 1/8 finału Pucharu Polski w pojedynku z kielecką Koroną.

- Faktycznie, na razie piłka mnie szuka, a koledzy dobrze dogrywają. Myślę, że wykorzystałem najlepiej jak umiałem daną mi szansę i liczę, że znów trafię do siatki. Musimy być maksymalnie skoncentrowani, bo Wisła to zespół zawsze grający o czołowe miejsca - stwierdził Łuczak.

Przyznał, że dla niego dużym bodźcem do dalszych treningów były dobre występy w kadrze narodowej byłych kolegów z klubu Arkadiusza Milika i Krzysztofa Mączyńskiego.

- Grałem z nimi w Górniku, byłem na meczu ze Szkocją, widziałem, jakie postępy zrobili. Pokazali, że ciężką pracą można dojść do sukcesu - powiedział napastnik zabrzan.

Także zdaniem Warzychy mecze reprezentacji dodały wiary zawodnikom.

- Polski sport ostatnio w ogóle dobrze sobie radzi. My mamy dodatkową satysfakcję, bo Milik i Mączyński wywodzą się z naszego klubu, zdobyli w ostatnich dwóch meczach trzy z czterech goli, a selekcjonerem jest szkoleniowiec, który wcześniej pracował w Zabrzu - podkreślił Warzycha.

Początek niedzielnego meczu w Zabrzu o godz. 18.00.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem