Partner merytoryczny: Eleven Sports

Waldemar Fornalik dla Interii o wylocie Piasta do Turcji: Będą zachowane wszystkie środki ostrożności

Piast Gliwice wrócił w czwartek do treningów. - Na zgrupowanie w Turcji został wynajęty czarter, którym polecą tylko cztery drużyny - Piast, Raków, Stal Mielec i Jagiellonia. Wszelkie środki ostrożności zostaną zachowane. Na lotnisku nie będziemy mieli styczności z innymi pasażerami - mówi Waldemar Fornalik, trener Piasta Gliwice

piłka nożna/INTERIA.TV/INTERIA.TV

Piast w czwartek powrócił do treningów, 10 stycznia wylatuje na zgrupowanie do Turcji.

Paweł Czado, Interia: Przed chwilą wszedł pan do klubu pierwszy raz w Nowym Roku. Są emocje?

Waldemar Fornalik, trener Piasta: Zawsze są, muszą przecież być. To nic, że pracuję jako już od wielu lat trener:  gdyby tych emocji nie było to by znaczyło , że coś złego się ze mną dzieje. Tym bardziej, że wracamy do pracy po tak niecodziennym roku jak poprzedni. Rozgrywki były przerywane, nie można było  stosować schematów wypracowanych przez lata. Chciałbym żeby ten rok nie był tak szalony jak poprzedni.

Wiele szczegółów ciągle będzie jednak wyglądało inaczej. Choćby zgrupowanie w Turcji, na które Piast wylatuje  10  stycznia. Kiedy byłem z wami na podobnym rok temu, wiele drużyn z różnych części świata stołowało się w ośrodku w wielkiej sali.

- Jest prawdą, że będzie inaczej. Choćby podróż samolotem: rok temu lecieliśmy z innymi pasażerami, teraz już tak nie będzie. Został wynajęty czarter, którym z Pyrzowic polecą tylko cztery drużyny - Piast, Raków, Stal Mielec i Jagiellonia. Na lotnisku nie będzie styczności z innymi. Mamy zapewnienie, że podczas zgrupowania zostaną zachowane wszystkie środki ostrożności, zespoły będą spożywać posiłki odizolowane od innych.

Przed Piastem nowa runda, ale jedno pytanie o przeszłość.  Jeśli chodzi o wyniki poprzednia była wyjątkowo niecodzienna.

- To rzeczywiście było niesamowite, że po ośmiu meczach mieliśmy zaledwie dwa punkty. Dziwne tym bardziej, że drużyna dobrze na boisku funkcjonowała. Powiedziałem wtedy, że razem z tym problemem jesteśmy i razem z niego wyjdziemy.

Druga połowa rundy była już znacznie lepsza. Duży wpływ na grę mieli nowi zawodnicy - Michał Chrapek i Jakub Świerczok.

- To prawda. Szkoda, że Kuba nie był z nami od początku, bo  mielibyśmy tych punktów więcej niż czternaście. To urodzony snajper, nieprzewidywalny napastnik. Kiedy jest  zdrowy widać jaki jest groźny. Strzela bez przerwy. Tak było choćby nawet w ostatnim zeszłorocznym meczu z Rakowem kiedy milimetry zdecydowały, że gol nie został uznany.

Praca trenera to ciągłe budowanie. Sprawdziłem, że z pańskiego debiutu w lidze pozostało w kadrze Piasta już tylko dwóch piłkarzy - Jakub Szmatuła i Martin Konczkowski.

- Takie są realia. Tak jest na całym świecie, choć być może nie na taką skalę jak w Polsce. Kiedy udało się uratować zespół przed spadkiem w pierwszym roku mojej pracy trzeba było go przebudować by okrzepł, potem zmiany nie były już tak wielkie. Wiadomo, że kiedy przychodzą dobre wyniki a dwóch naszych piłkarzy zostaje uznanych zawodnikami roku w Ekstraklasie [Joel Valencia i Jorge Felix, przyp.aut.] to trudno ich potem zatrzymać choć muszę podkreślić, że robiliśmy wszystko żeby tak się stało.

Z kim zagracie na zgrupowaniu w Turcji?

- W tej chwili mamy ustalonych dwóch sparingpartnerów. To serbski Proleter Nowy Sad, który zajmuje szóste miejsce w tabeli tamtejszej ligi i znana nam Zoria Ługańsk [trzeci zespół w lidze ukraińskiej. Rok temu obie drużyny zagrały na zgrupowaniu w Turcji, skończyło się bezbramkowym wynikiem,przyp.aut.]. Trzeci  klub jest w fazie dogadywania.

Czy do samolotu lecącego do Turcji wsiądą nowi zawodnicy?

- Zobaczymy. Rozmowy z dyrektorem, z działaczami przede mną. Wiadomo, że interesujemy się różnymi zawodnikami ale szczegółów oczywiście nie podam.

Mówi się,  że z Piasta ma odejść prezes.

- Nie będę tego komentował. 

Rozmawiał: Paweł Czado

Waldemar Fornalik - wciąż głodny trenerskich wyzwań/East News/East News
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem