W Górniku Zabrze cisza na temat selekcjonera
Piłkarz Górnika Zabrze Mariusz Przybylski przestrzegał przed piątkowym meczem przed stałymi fragmentami gry w wykonaniu Śląska Wrocław. "Jesteśmy gotowi, chcemy wygrać. O możliwości objęcia stanowiska selekcjonera przez Adama Nawałkę nie rozmawiamy" - dodał.
Szkoleniowiec zabrzan na przedmeczowej konferencji się nie pojawił. Przekazał przez rzecznika klubu, że nie wypowiada się na temat sprawy, której nie ma. Nawałka jest wymieniany w mediach jako następca Waldemara Fornalika na fotelu trenera kadry.
Także współpracownik Nawałki, pracujący z bramkarzami Jarosław Tkocz w kwestii "reprezentacyjnej" milczał.
"Skupiamy się teraz na meczu ze Śląskiem. Oczywiście o spotkaniach reprezentacji rozmawiamy, bo są one przedmiotem analiz szkoleniowych. I tyle" - skomentował.
Przed meczem z wrocławianami na mniej lub bardziej poważne urazy narzeka kilku zabrzańskich obrońców.
"Wszystko będzie wiadomo w czwartek. Myślę, że nasza defensywa spełni dzień później swoje zadanie" - dodał Tkocz.
Przybylski zaznaczył, że on i jego koledzy są optymalnie przygotowani do najbliższego pojedynku.
"Śląsk jest groźny, musimy zwłaszcza uważać na stałe fragmenty gry. Wrocławianie, po takie huśtawce nastrojów, wchodzą na odpowiednie tory. Będziemy się musieli temu przeciwstawić" - zakończył pomocnik.
Przed piątkowym meczem sympatycy Górnika mogą zamawiać specjalne karty płatnicze pod nazwą "Karta Mistrza". Jest to możliwe po podpisaniu w środę umowy między klubem i firmą doradztwa finansowego Open Finance.
"Mam nadzieję, że ta nazwa będzie szybko prawdziwa. Jesteśmy 14-krotnym mistrzem Polski i wierzymy głęboko, iż w najbliższym czasie ta liczba wzrośnie" - stwierdził dyrektor klubowego marketingu Tomasz Heryszek.
Początek piątkowego meczu w Zabrzu o godz. 20.30.
Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy