Partner merytoryczny: Eleven Sports

Tymoteusz Puchacz szczerze o niezadowoleniu z decyzji Dariusza Żurawia

- Po to graliśmy o Ligę Europy w eliminacjach, by przeciw Benfice grać najlepszym składem i by się z tego cieszyć. Niezadowolenie z decyzji trenera w szatni było duże - powiedział Tymoteusz Puchacz w programie Liga+Extra po meczu Lech Poznań - Legia Warszawa. Piłkarz Lecha Poznań przyznał też, że zespół dyskutował już wcześniej o tym, by spróbować gry trzema obrońcami.

Lech Poznań. Tymoteusz Puchacz po meczu z Benficą: Taki był skład i trzeba było grać (Polsat Sport). wideo/Polsat Sport/Polsat Sport

Tymoteusz Puchacz: W szatni było duże niezadowolenie

Tymoteusz Puchacz został spytany o przełomowe, w negatywnym sensie, mecze Lecha Poznań w tym sezonie. Piłkarz potwierdził, że piłkarze byli niezadowoleni z wystawionego przez Dariusza Żurawia składu, dalekiego od optymalnego, na mecz w Lizbonie. - W Lizbonie to dla nas była totalnie niezrozumiała decyzja i szczerze mogę powiedzieć, że w szatni było duże niezadowolenie, bo po to graliśmy o Ligę Europy w eliminacjach, by wybiegać na takie stadiony, jak ma Benfica, by grać najlepszym składem i by się z tego cieszyć. Na pewno to dla nas nie było łatwe - powiedział wprost Tymoteusz Puchacz. 

Piłkarz podkreślił też jednak, że Lech Poznań ma niewystarczająco szeroką kadrę, co potwierdziły kontuzje kilku piłkarzy. - Zimą opuścił nas Kuba Moder, który dawał nam wielką jakość. Lubo Satka doznał kontuzji na obozie, a on świetnie wyprowadza piłkę od tyłu. Do tego jeszcze Ishak miał problemy ze zdrowiem. Jak wypada trzech kluczowych piłkarzy, to zaczynają się problemy. Wąska kadra na pewno też jest problemem, kilka kontuzji i musieliśmy wpuszczać chłopaków z akademii, którzy dostali dużo więcej minut niż w czasach, gdy ja wchodziłem do zespołu jako małolat. Wiele mieliśmy bolączek, ale przychodzi nowy trener, otwieramy nowy rozdział, mam nadzieję, że będziemy grali lepiej i będziemy regularnie punktować - dodaje Tymoteusz Puchacz.

Tymoteusz Puchacz: Nie jest naszą kompetencją sugerować taktykę trenerowi

Tymoteusz Puchacz odniósł się też do tego, że trener Janusz Góra na mecz Lecha Poznań z Legią Warszawa zdecydował się na ustawienie z trzema obrońcami.

- Na pewno dyskutowaliśmy o tym ustawieniu już dużo wcześniej, bo wiemy, że mamy zawodników, by takim ustawieniem zagrać. Niekoniecznie je sugerowaliśmy szkoleniowcowi, bo naszą kompetencją jest, by wykonywać idee trenera, to, czego od nas wymaga. Ale w szatni zawsze się dyskutuje o stylu gry, jakim ustawieniem byśmy mogli grać. Finalnie trzeba realizować myśl szkoleniowca i tak też robiliśmy - przekonuje Tymoteusz Puchacz.

Bartosz Nosal

Tymoteusz Puchacz w meczu z Legią Warszawa/ Jakub Kaczmarczyk /PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem