Trener Widzewa: Nikt od nas nie oczekiwał, że zdobędziemy tyle punktów
Po bezbramkowym meczu w Głogowie, który był ostatnim spotkaniem w tym roku dla łodzian, Janusz Niedźwiedź podsumował pierwszą część sezonu. – Stworzyliśmy drużynę na boisku i poza nim. Na wiosnę chcemy wrócić jeszcze silniejsi, aby Widzew był tam, gdzie jego miejsce – stwierdził.
Udana rewolucja w Widzewie
Rzeczywiście chyba tylko najwięksi optymiści wierzyli, że zespół z al. Piłsudskiego może mieć tak udaną jesień. Trener Niedźwiedź przejął zespół po fatalnym sezonie zakończonym na dziewiątym miejscu. W przerwie między sezonami doszło do rewolucji w składzie - odeszło aż 15 zawodników.
Janusz Niedźwiedź zdobył 1,96 punktu w meczu. Jegpo poprzednicy na szczeblu centralnym takich statystyk nie mieli. W kolejności chronologicznej zdobywali: 1,1 - Marcin Broniszewski, 1,46 - Enkeleid Dobi, 1,72 - Marcin Kaczmarek, 1 - Jacek Paszulewicz i 1,85 - Radosław Mroczkowski.
Z tych, którzy zostali, a także jedenastu nowych szkoleniowiec stworzył zespół, który zdobył 39 punktów w 20 meczach. To 1,96 punktu na mecz. Jego poprzednicy na szczeblu centralnym takich statystyk nie mieli. W kolejności chronologicznej zdobywali 1,1 - Marcin Broniszewski, 1,46 - Enkeleid Dobi, 1,72 - Marcin Kaczmarek, 1 - Jacek Paszulewicz i 1,85 - Radosław Mroczkowski.
Widzew cały czas na podium
Widzew przez niemal całą rundę był na miejscu gwarantującym bezpośredni awans. Tylko przez dwie kolejki był na trzeciej pozycji. Nawet kiedy przyszedł słabszy okres i pięć meczów bez wygranej, to skończyło się tylko na stracie fotela lidera.
- Gdy przypominam sobie początek przygotowań w Woli Chorzelowskiej, treningi w przetrzebionym składzie, to nikt wtedy nie oczekiwał, że zdobędziemy tyle punktów jesienią. Imponująca jest liczba zawodników [dziewiętnastu - przyp. red.], którzy strzelali bramki, ale wzięło się to właśnie z zespołowości i naszego pomysłu - zapewniał trener Niedźwiedź i za pierwszą rundę dziękował sztabowi i piłkarzom za pracę, pionowi sportowemu, a także zarządowi za wsparcie oraz pozostałym pracownikom klubu i kibicom za doping.
Ivan Djurdjević: Życzę Widzewowi awansu
Po ostatnim meczu w tym roku także Ivan Djurdjević, trener Chrobrego, komplementował łodzian. - Widzew ma jakość. Choć przydarzyło mu się kilka meczów bez wygranej, to widać, że to dobry zespół. Nie ma przypadku, że jest tak wysoko w tabeli, ale dużo pracy jeszcze przed tym zespołem. Życzę tej drużynie i kibicom awansu do ekstraklasy - zaznaczył.
Kto zostanie najlepszym sportowcem 2021 roku? - GŁOSUJ TUTAJ!
Radosław Gołębiowski do Widzewa przyszedł latem i wzmocnił rywalizację wśród młodzieżowców. Dostał nawet powołanie do reprezentacji do lat 20. Wystąpił w 12 meczach. - Możemy być zadowoleni z całej rundy. Mieliśmy po drodze słabsze momenty, kiedy nie punktowaliśmy za dobrze, ale były też serie zwycięstw. Drugie miejsce jest dobrym rezultatem, teraz musimy przepracować przerwę zimową i wrócić w jeszcze lepszej formie - dodaje Gołębiowski.