Partner merytoryczny: Eleven Sports

Trener Piasta Gliwice Marcin Brosz: Jesteśmy gotowi na derby

Trener Piasta Gliwice Marcin Brosz przyznał, że rezultaty osiągnięte przez piłkarzy Ruchu Chorzów w trzech ostatnich meczach mogą budzić szacunek, ale jego podopieczni zrobią na boisku wszystko, żeby w poniedziałkowy wieczór świętować zdobycie kompletu punktów.

Niebiesko-czerwonych omijają poważniejsze urazy i wszyscy zawodnicy mogą być brani pod uwagę przy ustalaniu meczowej kadry. -  Po ostatnim ligowym pojedynku w drużynie było trochę urazów. Nasi lekarze zrobili wszystko, żeby zawodnicy doszli do siebie i dzięki temu na wczorajszym treningu miałem do dyspozycji całą kadrę - cieszy się szkoleniowiec Piasta. - Rywalizacja wzrasta i jesteśmy gotowi na derby. Mam nadzieję, że atmosfera dopisze, trybuny będą pełne a my stworzymy widowisko, o którym będzie się długo mówić. - dodaje.

Opiekun "Piastunek" komplementuje ekipę Ruchu prowadzoną przez Jana Kociana, przypominając o jej zaletach. - Wiemy jak dobrym zespołem jest Ruch, który gromadzi punkty nie tylko u siebie, ale i na wyjazdach. Wszyscy pamiętamy mecz z Legią. Nie chodzi tu tylko o wynik, ale grę naszych rywali. Ostatnie dwa mecze z Widzewem i Wisłą utwierdziły nas w przekonaniu o klasie tego zespołu. My mamy jednak swoje atuty, nasza forma zwyżkuje. Wygraliśmy na ciężkim terenie w Bielsku, chcemy podtrzymać passę i wygrać w poniedziałkowym spotkaniu - zapowiada.

Wykonywanie rzutów wolnych i rożnych to specjalność kapitana Piasta. Czy ten element gry da przewagę gospodarzom w starciu z chorzowianami? - Fakty świadczą o tym, że Tomek Podgórski jest etatowym wykonawcą stałych fragmentów gry. Ciężko w naszej drużynie znaleźć zawodnika, który byłby dla "Podgóra" alternatywą. W poprzednim sezonie Tomek dawał nam ze stałych fragmentów wiele punktów, ale obecnie nie ma już tej powtarzalności w kontekście skuteczności. Pamiętajmy, że nie liczy się tylko piłkarz dogrywający piłkę, ale również ten, który finalizuje zagranie - zaznacza.

Formacja ofensywna gliwiczan zostanie wzmocniona po powrocie Kędziory. Przeciwko Podbeskidziu dobrze zaprezentował się również Rabiola, o czym przypomina Brosz. - Konkurencja w ataku jest spora. Wojtek Kędziora wrócił do treningów i pamiętajmy, że przed kontuzją był podstawowym zawodnikiem w ataku. Czas też robi swoje, uraz odbił się na dyspozycji "Kędiego" i on bierze wielką odpowiedzialność na siebie. Musimy zrobić wszystko, żeby nie tylko fizycznie, ale i mentalnie był przygotowany do meczów. Rabiola w Bielsku zagrał w większym wymiarze czasowym i jesteśmy z niego zadowoleni. Ten piłkarz może grać lepiej i jego obecność będzie przynosić klubowi korzyści - mówi trener Piasta.

www.piast-gliwice.eu

Zobacz także

Sportowym okiem