Partner merytoryczny: Eleven Sports

Stanislav Levy: Nie zlekceważymy rywala

"Nie zlekceważymy rywala" - zapewnił przed rewanżowym meczem drugiej rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej z czarnogórskim Rudarem Plejvlja trener piłkarzy Śląska Stanislav Levy. Pierwsze spotkanie wrocławianie wygrali przed własną publicznością 4-0.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej szkoleniowiec przyznał, że byłby bardzo zadowolony z awansu do kolejnej rundy rozgrywek i ma nadzieję, że po dobrym pierwszym spotkaniu, czwartkowy rewanż również przebiegnie po myśli jego zespołu.

"Nie lekceważymy rywala, musimy walczyć i być skoncentrowani przez 90 minut. Awans musimy po prostu wywalczyć" - powiedział Levy.

Przed wylotem do Czarnogóry Czech ma do dyspozycji niemal wszystkich zawodników. Kontuzjowani są jedynie obrońca Rafał Grodzicki i pomocnik Mateusz Cetnarski.

"Po niedzielnym meczu z Koroną Kielce nie ma żadnych urazów, dlatego nowych piłkarzy z nami nie będzie" - zapowiedział.

Klub nadal prowadzi jednak negocjacje w sprawie podpisania kontraktów z Portugalczykiem Flavio Paixao oraz Rafałem Kujawą i powinny się one zakończyć jeszcze w tym tygodniu.

Rewanżowe spotkanie z Rudarem zostanie rozegrane na stadionie w Podgoricy, gdzie rok temu Śląsk pokonał miejscową Buducnost 2:0 w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. Doszło wówczas do zamieszek, w wyniku których do szpitala trafiło dwóch polskich kibiców, pobity został jeden z pracowników klubu, a piłkarzom skradziono cześć rzeczy.

"Wiem z opowieści jak to wyglądało, ale mam nadzieję, że teraz będzie trochę inna atmosfera. My koncentrujemy się na tym, by dobrze zagrać, bo po remisie w Kielcach (0-0) w zespole pozostał spory niedosyt. Lepsze nastroje zawsze są po zwycięstwie, dlatego jedziemy do Czarnogóry, by wygrać. Da nam to lepszą pozycję wyjściową przed kolejnymi spotkaniami w lidze i pucharach" - zauważył obrońca Śląska Adam Kokoszka.

Do Czarnogóry wrocławianie wylecą samolotem w środę rano. Początek czwartkowego spotkania zaplanowano na godz. 17.30.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem