Partner merytoryczny: Eleven Sports

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1-1 w meczu 32. kolejki Ekstraklasy

Legia Warszawa nie wykorzystała wpadki Lecha Poznań. Podopieczni Henninga Berga zaledwie zremisowali we Wrocławiu ze Śląskiem 1-1 (1-1) w meczu 32. kolejki Ekstraklasy. Błąd przy wyrównującym golu dla legionistów popełnił sędzia Adam Lyczmański, który nie zauważył faulu Orlando Sa na Piotrze Celebanie. Goście kończyli w "10" po tym, jak z boiska wyleciał Tomasz Brzyski.

Tomasz Jodłowiec (z lewej) w starciu z Piotrem Celebanem
Tomasz Jodłowiec (z lewej) w starciu z Piotrem Celebanem/Fot. Aleksander Koźmiński/PAP

Po niespodziewanej porażce Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok (1-3) Legia stanęła przed szansą powrotu na fotel lidera Ekstraklasy. Podopieczni Henninga Berga musieli jednak wygrać pojedynek ze Śląskiem.

Mecz na Stadionie Miejskim we Wrocławiu rozpoczął się sensacyjnie. W 6. minucie prostat strata Ondreja Dudy okazała się dla legionistów fatalna w skutkach. Marco Paixao zagrał do Roberta Picha, a ten z lewej strony pola karnego posłał piłkę przed bramkę. Pozostawiony bez opieki Flavio Paixao z bliska wpakował futbolówkę do siatki.

Oszołomieni stratą gola obrońcy mistrzowskiego tytułu nie mogli złapać właściwego rytmu. W 17. minucie na indywidualną akcję zdecydował się Jakub Kosecki. Pomocnik Legii minął Konrada Kaczmarka i strzelił mocno z ostrego kąta, ale trafił w plecy jednego z obrońców. W 22. minucie piłka znalazła się w bramce Śląska. Gol słusznie nie został uznany, bo Michał Żyro był na spalonym. Kilka minut później, po krótko rozegranym rzucie rożnym, Tomasz Brzyski "kropnął" z okolic prawego narożnika pola karnego. Piłka przeleciała obok słupka.

Śląsk czekał na okazję do kontry i miał taką w 33. minucie, kiedy to w środku boiska nie popisał się Ivica Vrdoljak. Peter Grajciar ruszył na bramkę Legii, ale zamiast podawać do Picha lub do Marco Paixao. Słowak jednak zdecydował się na strzał. Piłka odbiła się od nogi Jakuba Rzeźniczaka i gospodarze mieli tylko rzut rożny.

W 34. minucie Legia wyrównała. Brzyski mocno dośrodkował z prawego skrzydła. Orlando Sa ewidentnie popchnął łokciem Piotr Celebana w polu karnym, ale sędzia Adam Lyczmański nie przerwał gry. Zamykający akcję Tomasz Jodłowiec nie dał szans Mariuszowi Pawełkowi. Wrocławianie mogą mieć pretensje do arbitra, który popełnił duży błąd.

Tuż przed końcem pierwszej części spotkania Orlando Sa zagrywał w kierunku Marka Saganowskiego. Świetnie spisał się Tomasz Hołota, który "przeciął" podanie, a za jego plecami czaił się napastnik Legii.

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1-1. Galeria

Zobacz galerię
+2

Początek drugiej połowy należał do Legii. W 50. minucie Orlando Sa podał do Saganowskiego, a ten nie trafił w bramkę z woleja. Potem "Sagan" nie wykorzystał dobrego prostopadłego podania od Guilherme. Ofiarnym wślizgiem strzał Saganowskiego zablokował Celeban.

Śląsk odpowiedział groźnym uderzeniem Mateusza Machaja w 63. minucie, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku zastępując Grajciara. 25-letni pomocnik mógł zaliczyć wejście smoka, ale Legię przed stratą gola uratował Duszan Kuciak.

Od 66. minuty goście grali w dziesiątkę. Za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę z boiska wyleciał Brzyski.

Śląsk mimo przewagi liczebnej nie rzucił się do ataku zdając sobie sprawę z siły Legii. W 81. minucie Dudu znakomicie dośrodkował z lewej strony, ale żaden z braci Paixao nie sięgnął piłki.

W końcówce szalę zwycięstwa na korzyść Legii mógł przechylić Orlando Sa, który minimalnie chybił po dośrodkowaniu Łukasza Brozia. Trzy punkty Śląskowi mógł też zapewnić Marco Paixao, ale jego strzał świetnie obronił Kuciak.

W tabeli grupy mistrzowskiej nadal na prowadzeniu jest Lech (30 pkt). "Kolejorz" ma tylko punkt przewagi nad drugą Legią (29). Trzecia Jagiellonia ma taki sam dorobek jak stołeczny zespół.

Po meczu powiedzieli:

Henning Berg (trener Legii): "Jestem rozczarowany. Nie mieliśmy dobrego początku, bo szybko straciliśmy bramkę. Potem mieliśmy problemy z kontuzjami, ale po zmianach nowy system gry Legii się sprawdzał. Niestety, nasz zawodnik otrzymał czerwoną kartkę - moim zdaniem za to, że protestował na boisku. Nie powinno być takich kartek w ogóle. Wiem, że trudno być sędzią, dlatego nie będę oceniał pracy arbitra".

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1-1 (1-1)



Bramki: 1-0 Flavio Paixao (6.), 1-1 Tomasz Jodłowiec (34.)

Żółta kartka - Śląsk Wrocław: Konrad Kaczmarek. Legia Warszawa: Michał Żyro, Tomasz Brzyski, Dominik Furman, Orlando Sa, Arkadiusz Malarz, Marek Saganowski. Czerwona kartka za drugą żółtą - Legia Warszawa: Tomasz Brzyski (66).

Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 15˙768.

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Konrad Kaczmarek (86. Karol Angielski), Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba - Tom Hateley, Krzysztof Danielewicz, Marco Paixao, Peter Grajciar (61. Mateusz Machaj) - Robert Pich, Flavio Paixao (81. Milos Lacny).

Legia Warszawa: Duszan Kuciak - Tomasz Brzyski, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Łukasz Broź - Michał Żyro (39. Guilherme), Ivica Vrdoljak (61. Dominik Furman), Tomasz Jodłowiec, Ondrej Duda - Marek Saganowski, Jakub Kosecki (30. Orlando Sa).

Wyniki, terminarz i tabela grupy mistrzowskiej Ekstraklasy


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem