Śląsk Wrocław. Lavicka: mamy kim walczyć w powietrzu
Trener Śląska Wrocław Vitezslav Lavicka przed spotkaniem z Cracovią przyznał, że zdaje sobie sprawę jak groźnym elementem są dośrodkowania w wykonaniu rywali. "Mamy jednak piłkarzy, którzy mają odpowiedni wzrost i potrafią walczyć w powietrzu" - zapewnił.
Od momentu wznowienia rozgrywek ekstraklasy Śląsk, poza spotkaniem z ŁKS Łódź, w którym zachował czyste konto, tracił przynajmniej jednego gola po dośrodkowaniu. W czwartek wrocławianie zmierzą się na własnym stadionie z Cracovią, która w tym elemencie jest wyjątkowo groźna.
"Tracimy bramki po dośrodkowaniach i na treningach pracujemy nad tym elementem, aby to się nie zdarzało. Będziemy jeszcze robili analizę gry Cracovii i na pewno zwrócimy na to uwagę. Zabraknie w czwartek Diego Zivulica, ale mamy innych piłkarzy, którzy mają odpowiedni wzrost i potrafią walczyć w powietrzu. Przygotujemy się tak do tego spotkania, aby uzyskać korzystny wynik" - skomentował trener Lavicka.
Zivulic w czwartek będzie pauzować za kartki i w wyjściowym składzie powinien go zastąpić Jakub Łabojko. Absencją w kolejnych, i to od razu dwóch, meczach zagrożony jest kapitan i lider Śląska Krzysztof Mączyński, który ma na koncie już 11 żółtych kartek.
"Krzysiek daje dużo energii zespołowi, ale nie będziemy kalkulować. Jest ważnym elementem drużyny, lecz jak w każdym spotkaniu wcześniej, wyjdzie na boisko i będzie walczyć. Będziemy jeszcze o tym na pewno rozmawiać z Krzyśkiem, ale to jest na tyle doświadczony zawodnik, że zdaje sobie sprawę ze swojej sytuacji" - powiedział trener Śląska.
Wrocławianie po ostatniej porażce z Legią w Warszawie 0-2 teraz mają przed sobą dwa spotkania na własnym boisku. Najpierw z Cracovią, a trzy dni później z Lechem Poznań.
"Najważniejszy w tej chwili jest mecz z Cracovią. Cenne jest, że nie mamy poważniejszych kontuzji i mamy możliwość rotacji składem. Przy tak krótkiej przerwie między meczami ważna jest pierwsza odnowa. Cały sztab szkoleniowy, ale także fizjoterapeuci, wykonują bardzo dobrze swoją pracę i nie będzie problemu z przygotowaniem do tych meczów" - zapewnił szkoleniowiec.
Spotkanie z Cracovią będzie pierwszym we Wrocławiu z udziałem kibiców w czasie pandemii. Przed meczem z Legią kibice zorganizowali piłkarzom specjalne pożegnanie ze śpiewami i flagami. Trener Lavicka przyznał, że jeszcze nigdy z czymś takim w swojej karierze się nie spotkał i liczy, że ta atmosfera przeniesie się w czwartek na stadion.
"Jako trenera spotkało mnie takie coś pierwszy raz i było to bardzo pozytywne. Szanujemy naszych kibiców i mam nadzieję, że część z nich zasiądzie w czwartek na trybunach i atmosfera będzie bardziej piłkarska, niż to miało miejsce ostatnio" - skomentował Lavicka.
W sezonie zasadniczym Śląsk pokonał u siebie Cracovię 2-1, a w rewanżu górą były Pasy zwyciężając 2-0. Początek meczu w czwartek o godz. 19.
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 14.12.2024 | Śląsk Wrocław | 1 - 2 | Radomiak Radom | |
PKO Ekstraklasa 03.02.202519:00 | Śląsk Wrocław | - | Piast Gliwice |