Partner merytoryczny: Eleven Sports

Śląsk Wrocław - Korona Kielce 1-1 w 19. kolejce Lotto Ekstraklasy

Bardzo udana pierwsza połowa Śląska Wrocław nie wystarczyła, by wygrać w Lotto Ekstraklasie pierwszy mecz od października. Wrocławianie 1-1 (1-0) zremisowali z Koroną Kielce w debiucie Pawła Barylskiego w roli trenera, a w odniesieniu wygranej przeszkodził im m.in. system VAR. To dzięki niemu arbiter nie uznał bramki Arkadiusza Piecha przed przerwą, a po zmianie stron wyrzucił z boiska brutala Dorde Cotrę.

Górnik Zabrze - Śląsk Wrocław 2-2. Czotra: Nie możemy być zadowoleni. Wideo/Michał Zichlarz/INTERIA.TV


Lotto Ekstraklasa zmierza nieubłaganie w stronę przerwy zimowej, a jeszcze przed przerwą piłkarze mają do rozegrania dwie kolejki. W niedzielę Śląsk Wrocław, już pod wodzą Pawła Barylskiego, chciał przełamać czarną serię i ograć kielecką Koronę. Na zwycięstwo w lidze ekipa Wojskowych czeka od końca października, w tym czasie spadła na czternaste miejsce i musi bronić się przed spadkiem.

Początek meczu pokazał, że w ekipie z Wrocławia jest nowa energia i wola przełamania czarnej serii. Śląsk lepiej rozpoczął mecz, lepiej budował akcje w ofensywie, aż nadeszła 27. minuta i gospodarze zdobyli prowadzenie. Znakomicie piłka trafiła do Picha, podawał Piech, a Słowak wpadł z lewej strony w pole karne i mocnym strzałem otworzył wynik. Wrocławianie dopięli swego, ale nie osiedli na laurach i wciąż groźnie atakowali.

W 39. minucie po rzucie wolnym zdobyli nawet drugiego gola, Robak podał w polu karnym do Piecha, ten sprytnym strzałem wpakował piłkę do bramki, ale sędzia Raczkowski poprosił jeszcze o analizę VAR po całej akcji. A ta wykazała, że strzelec znajdował się na pozycji spalonej i bramka została anulowana. To nie był koniec emocji, bo w doliczonym czasie gry Korona skutecznie zaatakowała, Soriano uderzył ładnie z pola karnego i trafił w poprzeczkę. Szczęście było przy gospodarzach.

Po zmianie stron szybko ich jednak opuściło, w 50. minucie Cotra brutalnie zaatakował Puckę, sędzia z miejsca pokazał mu żółtą kartkę, ale postanowił jeszcze sprawdzić sytuację za pomocą VAR. Dlaczego? Bo piłkarz Śląska zaatakował twarz rywala łokciem. Długo trwały analizy, aż w 55. minucie arbiter zmienił decyzję, anulował żółtą kartkę i wyrzucił brutalnego Serba z boiska.

Korona miała przewagę zawodnika, ale wcale nie ruszyła zdecydowanie do ofensywy. Śląsk kontrolował grę, jednak z każdą minutą Korona coraz śmielej nacierała, by w 64. wyrównać. Po faulu Robaka goście zyskali rzut wolny, piłka spadła na głowę Pucki, a ten odegrał do Gardawskiego, który z zimną krwią wpakował piłkę do bramki wrocławian. Od tego momentu obraz gry zmienił się diametralnie, Korona ruszyła śmiało do ataku, a Śląsk musiał się bronić i czekał na kontry.

W efekcie w 86. minucie piłkę meczową mieli goście, wyszli do kontry we trzech przeciw trzem rywalom, strzał oddał Żubrowski, ale Słowik ocalił zespół przed stratą gola i uratował mu cenny punkt. Jeszcze w doliczonym czasie gry miejscowi mogli ten mecz wygrać, ale Robak przypadkiem tak trącił piłkę po rzucie rożnym, że ta odbiła się od poprzeczki kieleckiej bramki. Chwilę później sędzia Raczkowski - który w niedzielę pokazał osiem żółtych kartek i jedną czerwoną - zakończył spotkanie. Remis 1-1 dał Śląskowi punkt i pozwolił utrzymać czternaste miejsce w ligowej tabeli. Korona w Lotto Ekstraklasie plasuje się na pozycji piątej.

Śląsk Wrocław - Korona Kielce 1-1 (1-0)
Bramki: Robert Pich (27) - Michael Gardawski (64)

Żółte kartki: Mateusz Radecki, Łukasz Broź, Michał Chrapek - Oliver Petrak, Ivan Marquez, Jakub Żubrowski,  Elhadji Pape Diaw
Czerwona kartka Dorde Cotra (53)
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 3710

Śląsk Wrocław: Jakub Słowik - Łukasz Broź, Mariusz Pawelec, Wojciech Golla, Dorde Cotra - Robert Pich, Igors Tarasovs, Mateusz Radecki, Farshad Ahmadzadeh (70. Damian Gąska) - Arkadiusz Piech (80. Michał Chrapek), Marcin Robak

Korona Kielce: Matthias Hamrol - Adnan Kovacevic, Elhadji Pape Diaw, Ivan Marquez (46. Ivan Jukic) - Marcin Cebula (81. Łukasz Kosakiewicz), Matej Pucko, Oliver Petrak (46. Maciej Górski), Jakub Żubrowski, Mateusz Możdżeń, Michael Gardawski - Elia Soriano.

Śląsk Wrocław - Korona Kielce/PAP/Maciej Kulczyński /PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem