Śląsk Wrocław. Jacek Magiera: Chcemy i musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na siebie
Kolejnym rywalem Śląska Wrocław będzie Lechia Gdańsk. Nowy trener ekipy z Wrocławia Jacek Magiera zapowiedział, że zamierza skupić się przede wszystkim na swoich zawodnikach i tym, co jego drużyna ma grać. - Chcemy i musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na siebie. Na swoją organizację gry, na swoje zadania i wykorzystanie potencjału - powiedział przed starciem z Lechią Magiera.
Magiera w swoim pierwszym meczu w roli trenera Śląska przeciwko Jagielloni Białystok (1:0) mocno zaskoczył, bo dokonał nie tylko zmian personalnych w wyjściowej jedenastce, ale zmienił zupełnie ustawienie drużyny i z czterech obrońców przeszedł na trzech. Przed pojedynkiem z Lechią stwierdził, że nie jest to system docelowy, w jakim będzie grał jego zespół.
- To nie jest tak, że Śląsk będzie grał od teraz trójką obrońców. Nie jestem też wyznawcą zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Raz będzie to jedna zmiana, innym razem dwie, a jeszcze innym sześć. Mamy wyrównany potencjał w zespole i będziemy chcieli skorzystać z każdego zawodnika. Dlatego każdy z naszych piłkarzy musi utrzymać intensywność przygotowania, myślenia i być w każdej chwili gotowym, aby wyjść na boisko - podkreślił.
O ewentualnych zmianach w kadrze i w samej wyjściowej jedenastce na sobotni mecz z Lechią trener nie chciał mówić wiele.
- Mamy jeszcze trening o 17, a po nim będę miał spotkania ze sztabem medycznym i dopiero wtedy podejmiemy ostateczne decyzje. Na pewno nie będą do dyspozycji Wojtek Golla i Maciek Wilusz. Wydaje się też, że jest małe prawdopodobieństwo, aby kontuzjowani ostatnio zawodnicy byli już gotowi na Lechię. Ale ostateczne decyzje jeszcze przed nami - zaznaczył szkoleniowiec.
Jest bardzo prawdopodobne, że ponownie w wyjściowej jedenastce pojawi się Konrad Poprawa, który jak na razie jest największym wygranym zmiany na ławce trenerskiej Śląska. 22-letni środkowy obrońca w ekstraklasie zadebiutował w 2017 roku i były to jego jedyne trzy występy na najwyższym szczeblu rozgrywek. Jesienią rozegrał 18 meczów, ale w rezerwach Śląska w drugiej lidze.
- Konrad ma być gotowy zawsze do gry w pierwszej drużynie. Ma dbać o siebie, o swoje przygotowanie, bo tylko takie podejście może spowodować rozwój piłkarza. Zagrał w podstawowym składzie z Jagiellonią i ten mecz pokazał, że odpowiednie nastawienie, myślenie może spowodować, że da się przeskoczyć o dwie klasy i zagrać w ekstraklasie. Czy skorzystamy z niego w sobotę, dowie się na odprawie - skomentował Magiera.
Lechia należy do rywali, z którymi Śląskowi gra się wybitnie trudno. Jesienią w Gdańsku wrocławianie prowadzili do przerwy 1:0, ale ostatecznie przegrali 2:3. Ostatni raz ekipa ze stolicy Dolnego Śląska pokonała gdańszczan blisko trzy lata temu - 30 kwietnia 2018 roku (3:1), a od tamtej pory zanotowała trzy remisy i trzy porażki.
- Chcemy i musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na siebie. Na swoją organizację gry, na swoje zadania i wykorzystanie potencjału. To klucz i jedyne droga do tego, aby rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść - odpowiedział Magiera pytany, na co jego zespół będzie musiał zwrócić uwagę w zespole rywali.
Aktualnie Śląsk w ligowej tabeli jest szósty. Ma trzy punkty straty do czwartej Lechii i cztery do Rakowa Częstochowa, ale ten zespół ma rozegrany o jeden mecz mniej.
Początek spotkania Śląsk - Lechia w sobotę o godz. 20.