Partner merytoryczny: Eleven Sports

Śląsk - Termalica. Mariusz Rumak: Nie ma czasu na trenowanie

Trener Śląska Wrocław Mariusz Rumak przed meczem 35. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy z Termalicą Bruk-Bet Niecieczą, zauważył, że terminarz ligowy sprawia, iż nie będzie czasu na normalne trenowanie. „Trzeba bazować na analizie rywala i przygotowaniu” – dodał.

Śląsk mógł być niemal pewny utrzymania po ostatniej kolejce, ale przegrał na wyjeździe z Górnikiem Zabrze i przewaga wrocławian nad strefą spadkową stopniała do czterech punktów. Trener Rumak przyznał, że po tym spotkaniu rozmowy z zawodnikami były inne niż wcześniej.

"Po każdym meczu rozmawiamy, ale teraz te rozmowy musiały być, nie chcę powiedzieć "męskie", ale bardziej bezpośrednie. Nie chodziło nawet o to, że tabela się spłaszczyła, ale o porażkę, z której trzeba wyciągnąć nauczkę. Nie da się wszystkiego wygrać, ale chodzi o to, aby gra szła do przodu" - wytłumaczył szkoleniowiec Śląska.

W sobotę podopieczni trenera Rumaka staną więc drugi raz przed szansę zapewnienia sobie ligowego bytu, ale muszą wygrać z Termalicą. Szkoleniowiec przyznał, że jego zespół nie mobilizuje się na ten pojedynek jakoś specjalnie. "Gdybym tak powiedział, to by oznaczało, że nie byliśmy do końca zmobilizowani na Górnika Zabrze. Na każdy mecz mobilizujemy się tak samo mocno" - krótko dodał.

W sezonie zasadniczym Śląsk zremisował na wyjeździe z Termalicą 1-1, a u siebie wygrał 2-0. Analizując rywala Rumak stwierdził, że nie zgadza się z tezą, iż będzie jego zespołowi w sobotę się grało łatwiej, bo beniaminek z Niecieczy nie należy do zespołów prezentujących siłową piłkę nożną. "Nam się dobrze gra z tymi rywalami, z którymi my się dobrze prezentujemy. Czy to będzie Lech Poznań, czy Termalica, nie ma znaczenia. Jeżeli my gramy dobrze, to nam się gra dobrze. Jeżeli mecz nie jest pod naszą kontrolą, to z każdym przeciwnikiem będziemy mieli problemy" - wytłumaczył trener.

Wrocławianie z Termalicą zmierzą się w sobotę, a już we wtorek, 10 maja, zagrają na wyjeździe z Wisłą Krakw, a cztery dni później podejmą Górnika Łęczna. Jak przyznał Rumak, napięty kalendarz sprawił, że mijający tydzień był ostatnim, kiedy zespół mógł normalnie potrenować? "Teraz będzie tylko czas na rozpoznawanie rywali. Trzeba będzie dobrze zrobić analizę rywala i dobrze się przygotować, bo nie ma już czasu na trenowanie. Są małe niuanse i one będą decydowały często o przygotowaniu zespołu i wyniku danego meczu. Trzeba będzie bazować na analizie rywalu i przygotowaniu" - dodał szkoleniowiec.

Rumak w sobotę będzie miał do dyspozycji niemal wszystkich piłkarzy. Pod znakiem zapytania stoi jedynie występ brazylijskiego lewego obrońcy Dudu Paraiby, który ostatnio zmagał się z drobnym urazem. "Jeżeli wejdzie w trening dzisiaj, to jest szansa, że znajdzie się w kadrze meczowej" - wyjaśnił Rumak.

Wydarzeniem w mijającym tygodniu w klubie z Oporowskiej było powołanie Roberta Picha do szerokiej kadry reprezentacji Słowacji przygotowującej się do Euro 2016. Powołanie zawodnikowi wręczył osobiście Rumak, a koledzy z zespołu zgotowali Słowakowi w szatni głośną owację.

"Widziałem jego minę, kiedy mu wręczałem powołanie i był zdziwiony. Pozytywnie zdziwiony. Pracuje ciężko, gra i teraz znalazł się w szerokiej kadrze, co jest dla niego nagrodą, z której ogromnie się cieszył. Mam nadzieję, że to sprawi, iż będzie grał jeszcze lepiej" - powiedział Rumak.

Początek meczu Śląsk - Termalica w sobotę o godz. 15.30.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem