Sensacyjny remis beniaminka! Trener zadowolony, jest jednak „ale”
Aż 36 lat czekał na Ekstraklasę Radomiak, a gdy do niej wrócił, przywitał się z elitą sensacyjnym remisem 0-0 z Lechem Poznań. – Jesteśmy zadowoleni z punktu na trudnym terenie – mówił trener Radomiaka Dariusz Banasik. Wskazał jednak pewne mankamenty w grze swojej drużyny.
- Mniej zadowoleni jesteśmy z tego, że zwłaszcza w pierwszej połowie zostaliśmy zdominowani, choć przecież całkiem dobrze weszliśmy w to spotkanie. Od 20., 30. minuty Lech stwarzał jednak sytuacje, były nieuznane bramki po spalonych, była też sytuacja sam na sam. Mieliśmy wtedy trochę szczęścia - mówił szkoleniowiec. Zaznaczył też jednak lepsze momenty. - To fazy, w których potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce, stworzyć sytuację, a taką bardzo dobrą miał przecież Machado. Trafił w poprzeczkę, a gdyby zdobył bramkę, mecz mógłby się inaczej ułożyć - analizował Banasik.
Radomiak Radom zremisował z Lechem Poznań
Szkoleniowiec Radomiaka przyznał, że mocniejsze cofnięcie się przed bramkę w drugiej części było planem jego zespołu. - Nastawiliśmy się na kontrataki, choć moim zdaniem ta część była bardziej wyrównana. Martwi mnie tylko to, że te kontry nam nie wychodziły, brakowało wykończenia, ostatniego podania. I nie stworzyliśmy po przerwie okazji bramkowej, choć tego chcieliśmy - mówił szkoleniowiec beniaminka. - Nasz zespół nie jest jeszcze zbudowany, dojdą nowi zawodnicy i z meczu na mecz ta gra powinna wyglądać lepiej - zaznaczył.