Partner merytoryczny: Eleven Sports

Raków Częstochowa. Ten mecz wicemistrz Polski musi wygrać!

W Częstochowie odliczają godziny do rewanżowego meczu w drugiej rundzie Ligi Konferencji Europy z litewskim FK Suduva. Inny scenariusz niż awans wicemistrza Polski do dalszej fazy pucharowych rozgrywek nie wchodzi w grę. - Zrobiliśmy połowę dobrej roboty - mówi przed czwartkowym spotkaniem Andrzej Niewulis, kapitan Rakowa.

Liga Konferencji Europy. Zapowiedz rewanżu spotkania 2. rundy: Śląsk Wrocław - Ararat Erywań (POLSAT SPORT). Wideo/Polsat Sport/Polsat Sport

Przed tygodniem w Mariampolu, choć ekipa spod Jasnej Góry przeważała, to jednak nie zdołała trafić do siatki gospodarzy i skończyło się na bezbramkowym remisie. Teraz trzeba będzie być bardziej skutecznym. Drużyna prowadzona przez Marka Papszuna pokazała się z dobrej strony w pierwszej ligowej kolejce, kiedy to po ciekawym i emocjonującym spotkaniu pokonała zawsze groźnego na swoim stadionie Piasta Gliwice 3-2.

W czwartkowym meczu sztab szkoleniowy ekipy spod Jasnej Górny nie będzie mógł skorzystać z usług poważnie kontuzjowanego w pierwszym meczu na Litwie Bena Ledermana, który naderwał więzadło poboczne w kolanie i nie będziemy go oglądali na boiskach przez co najmniej kilka miesięcy. Na uraz, tyle że lżejszy, narzeka też Igor Sapała. Raków ma jednak na tyle silną i mocna kadrę, że powinien sobie poradzić. Dużo będzie zależało przede wszystkim od graczy z przednich formacji, bo żeby wygrać i w kolejnej rundzie grać z silnym Rubinem Kazań, trzeba będzie trafiać do siatki greckiego bramkarza Suduvy - Makisa Giannikoglou.

- Na razie zrobiliśmy połowę dobrej roboty. Teraz w zanadrzu mamy spotkanie u siebie i trzeba zrobić wszystko, żeby rozstrzygnąć go na swoją korzyść - podkreśla kapitan Rakowa Andrzej Niewulis.

Kibicuj naszym na IO w Tokio! - Sprawdź

Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź!

Raków - Suduva w Lidze Konferencji. Dobre wspomnienia pomogą?

Dzisiejsze spotkanie rozegrane zostanie na stadionie Podbeskidzia Bielsko-Biała. Akurat stamtąd "Czerwono-Niebiescy" mają dobre wspomnienia, bo przed rokiem pokonali tam "Górali" po bardzo dobrej i efektownej grze 4-1. Początek meczu o godzinie 19.00.

Czwartkowe spotkanie zostanie poprowadzone przez Maltańczyków. Głównym arbitrem meczu będzie Trustin Farrugia Cann. Jego asystentami Luke Portelli oraz Duncan Sultana, a sędzią technicznym Stephen Pace. Jeśli wicemistrz Polski awansuje dalej, to w III rundzie LKE będzie rywalizował z rosyjskim Rubinem Kazań. Pierwszy mecz u siebie 5 sierpnia. Rewanż tydzień później na terenie przeciwnika. Najpierw jednak trzeba się uporać z FK Suduva.  

zich

Trener Rakowa Marek Papszun/Norbert Barczyk/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem