Raków Częstochowa przebija innych. Także Legię
To może być rok Rakowa! Już wiadomo, że dla częstochowskiej piłki będzie to historyczny sezon zakończony miejscem w czołówce Ekstraklasy. Dotychczas najwyższą pozycją Rakowa było ósme miejsce w sezonie 1995/96.
Jesienią wszyscy emocjonowali się tym, że drużyna prowadzona przez Marka Papszuna po raz pierwszy w historii Rakowa była w trójce Ekstraklasy, a potem nawet liderowała rozgrywkom. Ostatecznie po pierwszej części ligi częstochowianie tracą ledwie punkt do prowadzącej Legii Warszawa. Jeżeli w piątek wieczorem uda się w Bełchatowie pokonać Pogoń Szczecin, to jedenastka spod Jasnej Góry znowu będzie samodzielnym liderem. Legia gra bowiem dopiero w niedzielę w Bielsku-Białej z Podbeskidziem.
Raków jest mocny na piłkarskim boisku, jesienią tylko dwie porażki w lidze z legionistami w sierpniu i ze Śląskiem w grudniu, ale też mocny poza nim. Widać to po transferach, których częstochowianie dokonują. Widać też, że wyróżniający się w Ekstraklasie piłkarze chcą tam grać. Latem zeszłego rok więcej niż pół ligi ustawiało się w kolejce po Marcina Cebulę, piłkarza Korony Kielce. Zawodnik wybrał Raków także dlatego, że trener będzie na niego stawiał z przodu, gdzie najlepiej się czuje. Cebula dołożył swoje do tego, że jego nowa drużyna tak dobrze prezentowała się jesienią. W pierwszej części sezonu zdobył dla klubu z Częstochowy trzy bramki i zanotował pięć asyst. Jeżeli chodzi o liczby, to należy do najlepszych w zespole wicelidera PKO Ekstraklasy.
Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie
Raków wygrał też teraz walkę o pozyskanie Mateusza Wdowiaka z Cracovii. Tutaj ekipa spod Jasnej Góry, tak mówi się w piłkarskim środowisku, ograła nawet Legię. I to finansowo! Wdowiak, którego kontrakt z "Pasami" kończy się w czerwcu, walczy przed Piłkarskim Sądem Polubownym przy PZPN o skrócenie umowy z winy klubu. Jeżeli wszystko się powiedzie, to być może pomoże jeszcze ekipie trenera Papszuna wiosną. Byłoby to więcej niż solidne wsparcie. Dodajmy, że o Wdowiaka starali się też inni, nie tylko Raków i Legia, ale również Lech, Lechia czy Pogoń.
Właśnie z tym ostatnim klubem przyjdzie się teraz zmierzyć jedenastce spod Jasnej Góry. To spotkanie, które ma swoją wagę. Raków z 28 punktami jest przecież drugi w tabeli, a "Portowcy" ze Szczecina mają taki sam bilans. Początek piątkowego meczu Raków - Pogoń w Bełchatowie o godzinie 20.30. To hit premierowej kolejki Ekstraklasy w tym roku.
Michał Zichlarz