Raków Częstochowa - Górnik Zabrze 4-2 w meczu 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski
Raków Częstochowa awansował do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski, po pokonaniu 4-2 Górnika Zabrze. Do przerwy gospodarze prowadzili 2-0. Podopieczni Marcina Brosza zdołali wyrównać, ale w końcówce stracili dwie bramki.
Raków świetnie rozpoczął mecz. Już w trzeciej minucie wyszedł na prowadzenie, po trafieniu Vladislavsa Gutkovskisa.
10 minut później drużyna Marka Papszuna prowadziła już 2-0. Do siatki trafił Ivi Lopez
Do końca pierwszej połowy Raków pewnie utrzymał przewagę. Grał pewnie i kontrolował wydarzenia na boisku.
Na drugą część piłkarze Rakowa wyszli jednak zdekoncentrowani i szybko stracili bramkę. W 55. minucie gola strzelił Jesus Jimenez.
Hiszpan jeszcze raz trafił do siatki. W 72. minucie w polu karnym Jarosław Jach faulował Krzysztofa Kubicę, a Hiszpan pewnie wykorzystał "jedenastkę".
W 82. minucie sytuacja się odwróciła. Tym razem to Jach padł w "szesnastce" po starciu z Dawidem Kudłą. Rzut karny wykorzystał rodak Jimeneza, Ivi Lopez.
Raków w końcówce się zmobilizował. Nie pozwolił ponownie Górnikowi się zbliżyć, a kropkę nad i postawił Jach. Obrońca Rakowa trafił do siatki głową, po rzucie rożnym, w doliczonym czasie gry.
Po zaciętym meczu Raków zwyciężył więc 4-2. Częstochowianie awansowali tym samym do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski.
MP