Raków Częstochowa - Cracovia. Michał Probierz: Nie jestem "be"
Jeden przebojem wbił się do Ekstraklasy, drugi jest w niej od lat i… nie gryzie się w język, co po raz kolejny udowodnił. W najbliższym czasie kibiców czekają dwie potyczki Marka Papszuna z Michałem Probierzem. Pierwsza w sobotę w Bełchatowie (godz. 20, relacja w Interii).
Jutro w Ekstraklasie, za półtora miesiąca w półfinale finału Pucharu Polski - w najbliższym czasie Raków z Cracovią poznają się znacznie bliżej niż inne zespoły Ekstraklasy.
- W piłce nie ma czegoś takiego, że któryś mecz jest ważniejszy od innego. Najważniejsze jest najbliższe spotkanie, więc sobotnie - podkreśla Probierz.
Jego drużyna niespodziewanie dała się wciągnąć w grę o utrzymanie, ale w Pucharze Polski przy Kałuży liczą na powtórkę sprzed roku, czyli na zdobycie trofeum. W Częstochowie jednak także chętnie zaczęliby uzupełniać gablotę najważniejszymi pucharami w polskiej piłce.
- Teraz jesteśmy w innym miejscu niż Raków, bo nie tak wyobrażaliśmy sobie start w rundę wiosenną. Mimo to nasze potyczki na pewno będą ciekawe - uważa Probierz.
Na konferencji przed sobotnim starciem Probierz został zapytany, czy czegoś zazdrości Papszunowi. Szkoleniowiec Cracovii odpowiedział z przekąsem.
- Zazdroszczę mu tego, że jest młodym trenerem, podczas gdy ja jestem uważany za starego [Papszun ma 47 lat, Probierz - 49 - przyp. red]. Zazdroszczę mu także obiektywizmu w jego ocenie, bo jakoś nie słyszę krytyki, że w jego Rakowie grają obcokrajowcy, mimo że czasem jest ich na boisku nawet ośmiu. W tej sytuacji Raków jest "cacy", a Probierz "be", bo gra obcokrajowcami. No i zazdroszczę mu jeszcze spokoju, bo to Cracovia i Probierz są "be", choć dwa razy graliśmy w europejskich pucharach, zdobyliśmy Puchar i Superpuchar Polski. Ale to Probierz jest "be", a Papszun "cacy" - wymieniał Probierz, ale pokreślił, że mówi to wszystko z szacunkiem do trenera Rakowa.
- Chodzi mi tylko o obiektywizm. Bo tak naprawdę Cracovia nie jest "be", a Probierz nie jest stary, tylko mam doświadczenie i nie będę siedział cicho. A za Marka trzymam kciuki, żeby nie było, że się o nim negatywnie wypowiadam - dodał szkoleniowiec Cracovii.
Na koniec Probierz zachował również kilka komplementów dla Paszuna i jego zespołu.
- To bardzo zdyscyplinowany zespół, mają ludzi odpowiednio dobranych do taktyki, płynnie przechodzą do defensywy, potrafią się w niej zorganizować. Do tego zyskali pewność siebie, ale przeciwstawimy się im - zapowiada Probierz.
Mecz Raków - Cracovia w sobotę o godz. 20, relacja w Interii.
PJ