Partner merytoryczny: Eleven Sports

Puchar Polski: Znicz gotowy na niespodziankę

W Zniczu Pruszków marzą o kolejnej niespodziance w Pucharze Polski. Na drodze staje Lech Poznań. Pierwsze starcie ćwierćfinałowe już dziś o 18. Transmisje Pucharu Polski w Polsacie Sport.

Po wyeliminowaniu KGHM Zagłębia Lubin, drugoligowy Znicz we wtorek podejmie Lecha w pierwszym meczu 1/4 finału PP. - Jesteśmy gotowi na sprawienie niespodzianki, ale jestem realistą - przyznał prezes Znicza Marek Śliwiński.

Przed Zagłębiem podwarszawski zespół wyeliminował m.in. Stal Rzeszów, Termalicę Bruk-Bet Nieciecza i Odrę Opole. We wtorek podejmie natomiast trzeciego w Ekstraklasie Lecha.

- Naszym największym problemem jest fakt, że rundę wiosenną rozpoczniemy dopiero w najbliższy weekend. Rywale nie mają za sobą wielu meczów, ale są oswojeni z grą na dobrych boiskach. W Ekstraklasie walka już rozgorzała na dobre - powiedział Śliwiński.

W trzech kolejkach rundy wiosennej "Kolejorz" zainkasował pięć punktów.

- Uważam, że obok Śląska Wrocław, to druga siła w Polsce tuż za Legią. Z obecnym składem jest jednym z kandydatów do walki o mistrzostwo Polski. W Pruszkowie Lech będzie chciał pokazać siłę ognia, ale mam nadzieję, że ich działa nie wypalą - dodał Śliwiński

Na obiekcie Znicza spodziewany jest komplet publiczności. Dwa tysiące biletów sprzedano w kilka godzin.

- Gra na tym szczeblu Pucharu Polski to dla nas zaszczyt, a rywalizacja z tak uznanym klubem jest ogromną atrakcją dla mieszkańców miasta. Jeżeli nadarzy się okazja na awans do kolejnej fazy, to na pewno z niej skorzystamy. Jesteśmy gotowi na sprawienie niespodzianki. Jestem jednak realistą. Gdyby kwestia awansu rozstrzygała się w jednym spotkaniu, mielibyśmy większe szanse. Jednak na własnym boisku Lech będzie bardzo silny - ocenił Śliwiński.

Mecz Znicza z Lechem rozegrany zostanie we wtorek o godz. 18.00. Termin rewanżu nie został jeszcze ustalony (18 lub 19 marca). Zwycięzca tej konfrontacji w półfinale zmierzy się z Cracovią lub Błękitnymi Stargard Szczeciński.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem