Prowokacja po meczu Lecha z Legią? Niesmak pozostał

Zapewne o tej sprawie nie byłoby głośno, gdyby nie fakt, że znalazła się ona w materiale telewizji Canal+. Widać moment, gdy z murawy w kierunku szatni zmierza drugi trener Legii Aleksandar Vuković i z ust młodej kobiety, posiadającej identyfikator uprawniający do przebywania w holu, słyszy: "Ty frajerze". Vuković się odwrócił, zrobił trzy kroki i pociągnął kobietę za ucho mówiąc: "Dziewczynko". Ta się odwróciła ze słowami: "Ej, grzeczniej, grzeczniej trochę!".

Godzinę później Vuković starał się obrócić całą sprawę w dość ironiczny żart, napisał na Twitterze: "Frajer, w języku serbskim ktoś wyjątkowo zajeb..., podoba się wszystkim szczególnie kobietom, dużo potrafiący itp. Po prostu Hämäläinen :-)".

Do sytuacji odniósł się także Lech Poznań. Rzecznik prasowy poznańskiego klubu Łukasz Borowicz napisał, że "zachowanie koleżanki nie na miejscu, ale było reakcją na kolejne chamskie zachowanie Aleksandara Vukovicia. Rozmawiałem po meczu z trenerem Jackiem Magierą, przeprosił".

O co więc poszło? Zdaniem jednego z pracowników "Kolejorza", o sytuację sprzed rozpoczęcia spotkania, gdy Vuković odepchnął tę samą kobietę barkiem i nie powiedział nawet przepraszam. Czy wtedy też został sprowokowany słownie? Nie wiadomo.

Mecze Lecha z Legią mają sporo dodatkowych smaczków, nie inaczej było i tym razem. Największym było jednak to, że gola dla Legii na wagę zwycięstwa, podobnie jak jesienią, znów zdobył Kasper Hamalainen. I znów w ostatniej akcji spotkania. Fin, były gracz Lecha, który zamienił Poznań na Warszawę w atmosferze małego skandalu, został wygwizdany i wybuczany przez kibiców. Odpłacił im za to golem.

Legia Warszawa wygrała na wyjeździe z Lechem Poznań 2-1 w hicie 28. kolejki Ekstraklasy.

Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy

Ranking Ekstraklasy - kliknij!