Prezes Górnika Zabrze: Ta decyzja została podjęta wcześniej
Nie milkną echa rozstania się z klubem z Zabrza Artura Płatka, który w Górniku przez prawie trzy lata odpowiadał za transfery. Słychać głosy oburzenia, że pożegnał się z klubem pod wpływem kibiców, którzy podczas sobotniego meczu z Zagłębiem Lubin domagali się jego odwołania. Jak jednak zapewnia pełniący obowiązki prezesa Górnika Tomasz Młynarczyk, tak nie było.
W Zabrzu w ostatnich miesiącach mamy cały czas do czynienia ze spektakularnymi odejściami. Najpierw w maju, po zakończeniu ligowego sezonu, z klubem - po pięciu latach pracy - pożegnał się trener Marcin Brosz i jego sztab szkoleniowy. Potem, po kiepskim starcie w lidze fani, konkretnie ta najbardziej zaangażowana grupa spod znaku "Torcidy", domagała się odwołania z funkcji prezesa zarządu Dariusza Czernika.
Górnik Zabrze. Nie ma progresu
Do magistratu, który jest większościowym udziałowcem Górnika, skierowane zostało nawet pismo "Torcidy" w tej sprawie. Ostatecznie Dariusz Czernik pożegnał się z funkcją 31 sierpnia. Potem było tylko czekać, kiedy ten sam los spotka odpowiedzialnego w Zabrzu za transfery Artura Płatka. Podczas ligowych spotkań rozgrywanych na Stadionie im. Ernesta Pohla kibice górniczej jedenastki nie raz, nie dwa wyrażali swoją dezaprobatę dla jego działań. W końcu, podczas ostatniego ligowego spotkania u siebie z Zagłębiem Lubin, podczas którego doszło do kibicowskiego bojkotu "Torcidy", nie wspierającej tym razem swojego zespołu, na stadionowym ogrodzeniu zawisł transparent o treści: "Miał być progres, progresu nie ma, zarząd i Płatek - do widzenia!".
W środę w komunikacie na swojej oficjalnej stronie internetowej zabrzański klub poinformował: "Klub Sportowy Górnik Zabrze S.A informuje, iż w dniu dzisiejszym zakończona została współpraca z koordynatorem pionu sportowego, Panem Arturem Płatkiem, który pracował w Górniku od 13-go grudnia 2018 roku. Dziękujemy za czas spędzony w klubie i życzymy powodzenia na dalszej drodze zawodowej".
O kulisy odejścia z Górnika Płatka zapytaliśmy pełniącego od kilku miesięcy obowiązki p.o. prezesa Tomasza Młynarczyka, który sam w klubie jest od lat.
- Doszliśmy do wniosku, zarząd, wspólnie z Arturem Płatkiem, który pełnił funkcję koordynatora ds. sportowych, że ta dotychczasowa formuła współpracy się wyczerpała. Szerzej na ten temat nie chcę się wypowiadać, bo to już wnikanie w takie tajniki funkcjonowania klubu, jego założeń, oczekiwań stawianych przed osobą, która jest odpowiedzialna za dział sportowy. To nie jest tak, że jest jakaś jednoznaczna, zero-jedynkowa ocena. Są rzeczy, które w tej współpracy były bardzo dobre i trafione, ale są też takie, które były słabsze. No i doszliśmy do takiego wniosku i przekonania, że to jest teraz akurat taki najlepszy moment, żeby tą współpracę zakończyć, a nigdy nie wiadomo jeszcze, co się w przyszłości może zdarzyć. To jest tyle, co na ten temat mogę powiedzieć - mówi prezes Młynarczyk.
Będzie następca Płatka?
Jak dodaje, decyzja zapadła przed sobotnim meczem, przed tym zanim nieszczęsny transparent pojawił się na stadionie 14-krotnego mistrza Polski.
- Ta decyzja, odnośnie rozejścia się była podjęta już wcześniej. Tyle, że nie mieliśmy się możliwości fizycznie spotkać, bo Artur Płatek - zresztą taka była wcześniej zgoda zarządu i właścicieli - równocześnie pełni też funkcję w innym klubie, mówiąc eufemistycznie, a w tym ostatnim czasie przebywał za granicą. Ja zaś w zwyczaju nie mam załatwiania takich spraw i przekazywania takich komunikatów telefonicznie czy mailowo. To więc zwykły zbieg okoliczności - podkreśla Tomasz Młynarczyk.
Niewykluczone, że wkrótce w Górniku w miejsce Płatka pojawi się inna osoba odpowiedzialna za sprawy transferowe. Wszystko powinno się wyjaśnić w najbliższych tygodniach.
Michał Zichlarz
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 06.12.2024 | Górnik Zabrze | 2 - 1 | Lech Poznań | Relacja |
PKO Ekstraklasa 02.02.202512:15 | Górnik Zabrze | - | Puszcza Niepołomice |