Partner merytoryczny: Eleven Sports

Poobijany snajper Widzewa trenował lżej

Pod koniec środowego treningu piłkarzy Widzewa Eduards Viszniakovs z obandażowanym kolanem przebywał poza boiskiem. W klubie zapewniają jednak, że zdobywca czterech goli w tym sezonie, lider klasyfikacji strzelców, zagra w sobotę z Górnikiem Zabrze.

Eduards Viszniakovs cieszy się po pokonaniu z rzutu karnego bramkarza Ołeksija Szlakotina z Korony Kielce
Eduards Viszniakovs cieszy się po pokonaniu z rzutu karnego bramkarza Ołeksija Szlakotina z Korony Kielce/Grzegorz Michałowski/PAP

- Viszniakovs jest trochę poobijany i dlatego trenował lżej od reszty zespołu. Jutro powinien już wrócić do normalnych zajęć. Jego występ w meczu z Górnikiem nie jest zagrożony - powiedział członek zarządu i rzecznik prasowy Widzewa Michał Kulesza.

Sobotni pojedynek z Górnikiem będzie trzecim z rzędu, jaki Widzew rozegra na własnym stadionie.

W dwóch poprzednich podopieczni Radosława Mroczkowskiego po 2-1 pokonali Zawiszę Bydgoszcz i Koronę Kielce. Viszniakovs w tych meczach strzelił wszystkie bramki dla Widzewa.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem