Partner merytoryczny: Eleven Sports

Pogoń zaprezentowała świetną skuteczność w meczu ze Stalą

Pogoń Szczecin rozbiła Stal Mielec 4-1 w meczu 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Do przerwy gospodarze przegrywali, ale w drugiej połowie obudzili się Kamil Drygas i Piotr Parzyszek, którzy pozwolili Pogoni odnieść zwycięstwo.

Prawda Futbolu. Roman Kołtoń: Nasze kluby osłabia odchodzenie piłkarzy między rundami. Wideo/Prawda Futbolu/INTERIA.TV

W pierwszej połowie lepiej prezentowała się Pogoń, ale to Stal prowadziła. Goście byli zabójczo skuteczni. Do przerwy oddali tylko jeden strzał i od razu zakończył się on golem.

W 34. minucie z prawej strony dośrodkował Maciej Urbańczyk. Grzegorz Tomasiewicz wykorzystał nieporozumienie pomiędzy Konstandinosem Triantafyllopulosem i Jakubem Bartkowskim. Piłkarz Pogoni wbiegł między tych dwóch piłkarzy i wślizgiem umieścił piłkę w siatce.

Po pierwszej połowie prowadziła więc Stal. W drugiej jednak Pogoń się rozstrzelała.

Kamil Drygas i Piotr Parzyszek najważniejszymi postaciami w ofensywie Pogoni

Kluczowymi postaciami w ofensywie gospodarzy byli Kamil Drygas i Piotr Parzyszek. Ten pierwszy pewnie wykorzystał dwa rzuty karne, a drugi je wywalczył.

W 50. minucie Parzyszek uderzał głową. Trafił w rękę Macieja Jankowskiego, który w przerwie zastąpił Aleksandyra Kolewa. Sędzia wskazał na 11. metr, a rzut karny wykorzystał Drygas.

Sześć minut później pomocnik Pogoni mógł zdobyć drugą bramkę. Jego strzał przeciął jednak Krystian Getinger i trafił do własnej bramki.

Jednak co się odwlecze, to nie uciecze. Drygas strzelił drugiego gola w 72. minucie. Również wykorzystał "jedenastkę", która została odgwizdana po strzale Parzyszka. Napastnik Pogoni trafił w rękę Jonathana de Amo.

Pogoń na tym nie poprzestała. W 88. minucie, po rzucie rożnym, z bliska trafił Triantafyllopulos, ustalając wynik na 4-1.

Było to trzecie zwycięstwo Pogoni w sezonie. Szczecinianie zrównali się punktami z prowadzącym Lechem Poznań i są wiceliderem PKO Ekstraklasy.

MP

Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź!

Radość piłkarzy Pogoni/PAP/Marcin Bielecki/PAP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem