Partner merytoryczny: Eleven Sports

Pogoń Szczecin wygrywa sparing z klasowym zespołem

Spotkanie FC Kaiserslautern ze szczecińską Pogonią ściągnęło na trybuny w Eisenbergu sporą rzeszę kibiców. Nie mogli oni narzekać, bo sparing obfitował w akcje pod obiema bramkami. Ozdobą spotkania był przepiękny gol z dystansu Marcina Robaka. Niemcy doprowadzili do wyrównania, ale „Duma Pomorza” szybko odpowiedziała. Działo się wiele, ale skończyło ostatecznie na 2-1 dla Pogoni.

Mecz rozpoczął się od dynamicznych akcji obu drużyn. Już w pierwszych minutach podopieczni trenera Dariusz Wdowczyka przeprowadzili pierwszą groźną sytuację. Po strzale Radosława Wiśniewskiego defensorzy z Kaiserslautern musieli ratować się wybiciem piłki na rzut rożny. Chwilę później groźny kontratak wyprowadzili Niemcy, ale Radosław Janukiewicz był na posterunku. Pod koniec pierwszej połowy "Czerwone Diabły" wyraźnie przycisnęły. Piłkarze 1. FCK przeprowadzili kilka składnych akcji, ale świetnie dysponowany był golkiper "Dumy Pomorza. Raz, po interwencji 29-latka, "Portowcom" pomógł jeszcze słupek.

Wreszcie, w 44. minucie, szczecinianie skonstruowali ładną akcję, którą atomowym strzałem z 25 metrów zwieńczył Robak. Piłka zanim zatrzepotała w siatce, odbiła się jeszcze od słupka. Tym samym nowy nabytek Pogoni zamknął usta wszystkim krytykom, którzy mieli wątpliwości, czy będzie poważnym wzmocnieniem zespołu.

W przerwie trener Dariusz Wdowczyk zdecydował się na cztery zmiany. Boisko opuścili Janukiewicz, Wiśniewski, Ława i Andradina. W ich miejsce na murawie pojawili się kolejno: Dawid Kudła, Takuya Murayama, Maksymilian Rogalski oraz Donald Djousse. Ponadto w 61. minucie Marcina Robaka zmienił Tomasz Chałas. Na roszady zdecydował się również szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów".

Obraz gry w drugiej połowie był bardzo podobny. Wciąż mieliśmy kontaktowe spotkanie, w  którym akcja przenosiła się spod jednej bramki pod drugą. Niemcy atakowali jednak z większą determinacją i to oni mieli optyczną przewagę. W 77. minucie "Czerwone Diabły" doprowadziły do wyrównania. Na listę strzelców wpisał się Andrew Wooten. Pogoń jednak szybko odpowiedziała. Już siedem minut później Donald Djousse mocnym uderzeniem wykończył akcję Frączczaka i Murayamy. W ostatniej minucie wynik meczu mógł ustalić Rogalski, ale bramkarz z trudem wybił piłkę na rzut rożny.

Pogoń Szczecin pokonała utytułowanego rywala, czterokrotnego mistrza Niemiec, a obecnie zespół 2. Bundesligi, FC Kaiserslautern i potwierdziła, że jest naprawdę w niezłej formie. Tym samym będzie bardzo poważnie liczyć się w tym sezonie w walce o grupę mistrzowską (pierwsza ósemka).

1. FC Kaiserslautern - Pogoń Szczecin 1-2 (0-1)

Bramki:

0-1 - Marcin Robak 44'

1-1 - Andrew Wooten 77'

1-2 - Donald Djousse 82'

1. FC Kaiserslautern: David Hohs - Florian Dick, Jan Simunek, Dominique Heintz - Christopher Drazan, Marcell Ohler, Markus Karl, Enis Alushi - Andrew Wooten, Mouhammadou Idrissou, Simon Zoller.

Pogoń: Radosław Janukiewicz (46. Dawid Kudła) - Wojciech Lisowski, Hernani da Rosa (35. Adam Frączczak), Oskar Fijałkowski (70. Sebastian Murawski), Przemysław Pietruszka - Radosław Wiśniewski (46. Takuya Murayama), Abdul Moustapha Ouedraogo, Bartosz Ława (46. Maksymilian Rogalski), Herve Tchami - Edi Andradina (46. Donald Djousse) - Marcin Robak (61. Tomasz Chałas).

Autor: Marcin Szymański


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem