Partner merytoryczny: Eleven Sports

Pogoń Szczecin przetrzebiona przed wyjazdem do Krakowa

- Mecz drużyn, które się odrodziły - tak określił sobotnie spotkanie z Cracovią szkoleniowiec piłkarzy Pogoni Szczecin Kosta Runjaic. Przyznał, że ma do dyspozycji coraz węższą kadrę.

Podsumowanie 18. kolejki Lotto Ekstraklasy. Wideo/Marcin Chycki/INTERIA.TV

"Po ósmej kolejce ligowej Cracovia była ostatnia w tabeli i miała trzy punkty, my byliśmy przedostatni z czterema punktami na koncie. Spójrzmy na aktualną tabelę. Widzimy, co zrobiły obie drużyny od tamtego czasu. Udowodniły odpowiednią mentalność i jakość. Bez tego nie awansowałyby na miejsca, w których są. W ostatnich 10 kolejkach Cracovia zdobyła średnio 1,8 punktu na mecz. To bardzo dużo. Wygrała dwa ostatnie spotkania zasłużenie 2-0 z Lechem i 3-0 w Gdyni" - przekonywał trener Runjaic przed wyjazdem do Krakowa.

Rzeczywiście, gdyby rozpatrywać tylko ostatnie 10 ligowych kolejek, to sobotnie spotkanie przy ul. Kałuży byłoby meczem na szczycie. Zespół Michała Probierza w tym okresie byłby czwarty w tabeli, Pogoń na jej szczycie. "Portowcy" bowiem, odkąd rozpoczęła się astronomiczna jesień zdobyli aż 24 punkty, ośmiokrotnie zwyciężając. Jednak o ile u siebie szczecinianie wybudowali istną twierdzę (komplet sześciu zwycięstw), to już na wyjazdach nie jest tak różowo. Najlepszym tego przykładem był przegrany dwa tygodnie temu mecz z Piastem w Gliwicach aż 0-3.

"Mogę ze swojej strony zapewnić, że w Krakowie zaprezentujemy się lepiej niż w spotkaniu z Piastem. Mam plan na ten mecz, tylko nie mogę zagwarantować wyniku" - przyznał niemiecki szkoleniowiec.

Jego utrapieniem są kontuzje. Tuż przed przerwą w rozgrywkach sytuacja zaczyna przypominać tę z początku rozgrywek, gdy kilku piłkarzy z podstawowego składu leczyło urazy. Teraz też tak jest. Problemy są z napastnikami i zestawieniem obrony. Kontuzje wykluczają z gry w przodzie Adama Buksę i Adriana Banedyczaka. Los Adama Frączczaka jest powszechnie znany, a Soufian Benyamina jeszcze nie jest na tyle przygotowany, by zagrać cały mecz. Toteż, podobnie jak przed tygodniem z Zagłębiem, na szpicy zagra Hiszpan Iker Guarrotxena - wcześniej nominalny skrzydłowy.

"To nie jest nowość dla Ikera. On wcześniej grywał na tej pozycji. Z Zagłębiem Sosnowiec zagrał dobrze, a do tego coraz lepiej czuje się w zespole i będą z tego tylko pozytywne efekty" - uważa Runjaic.

Druga plaga kontuzji dopadła szeregi obronne. Zaczęło się od Jarosława Fojuta, do którego w ostatnich tygodniach dołączyli: Lasza Dwali, Ricardo Nunes, David Niepsuj i David Stec. Ten ostatni zszedł z boiska po godzinie meczu z Zagłębiem. Naciągnął ścięgna zewnętrzne w kolanie. Wiele wskazuje na to, że po trzymiesięcznej przerwie do podstawowego składu wróci 23-letni Sebastian Rudol.

Ostatni raz portowcy na stadionie przy ul. Kałuży gościli w maju. Mecz kończył rozgrywki ligowe w grupie spadkowej. Pogoń wygrała wówczas 4:1.

"Tamten mecz już nie miał większego znaczenia dla obu drużyn. Poza tym teraz do Krakowa jedzie mocno zmieniona Pogoń. Z tamtego wyjściowego składu w podstawowej jedenastce zostało dwóch zawodników (Kamil Drygas i Sebastian Walukiewicz - przyp. red.)" - stwierdził Runjaic.

Także Cracovia będzie innym zespołem niż wówczas. Wymieniono połowę drużyny i zabraknie chociażby strzelca honorowego gola dla "Pasów" - Krzysztofa Piątka.

Mecz Cracovia - Pogoń odbędzie się w sobotę 15 grudnia o godz. 15.30.

Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy

Trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic/ Marcin Bielecki /PAP
PAP

Zobacz także

Sportowym okiem