PKO Ekstraklasa. Pogoń przez Mielec do wicemistrzostwa
Walcząca o utrzymanie Stal Mielec będzie miała duży wpływ na podział medali. Zajmująca drugie miejsce Pogoń Szczecin w niedzielę zagra na Podkarpaciu, by ponownie uciec Rakowowi Częstochowa.
Pogoń ma praktycznie pewne podium. Ciągle ma matematyczne szanse na prześcignięcie prowadzącej w tabeli Legii Warszawa i tytuł, jednak z drugiej strony apetyt na wicemistrzostwo ma także Raków.
Po piątkowym zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław 2:0 Raków zmniejszył dystans do Pogoni do jednego punktu. Poza tym zespół trenera Marka Papszuna ma do rozegrania zaległe spotkanie w... Mielcu, które zaplanowano na 5 maja. Wcześniej ze Stalą spotkają się "Portowcy".
- To, że najpewniej mamy już zapewnione podium, nie zmienia niczego. Motywacja jest nadal na tym samym poziomie. Nie widzę żadnego rozluźnienia w zespole. Chcemy wygrywać, bez względu na sytuację w tabeli - zapewnił pomocnik Pogoni Rafał Kurzawa, strzelec jedynego gola w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze (1:0).
W meczu przeciwko swojej dawnej drużynie zagrał od pierwszych minut i był wyróżniającą się postacią szczecińskiego zespołu. Wiele wskazuje na to, że także w Mielcu wyjdzie w podstawowej jedenastce. Tym bardziej, że w linii pomocy nie będzie mógł zagrać Kacper Kozłowski. Młody reprezentant Polski we wtorek obejrzał czwartą żółtą kartkę i nie wybrał się z kolegami na przeciwległy kraniec Polski.
W Szczecinie pozostali także leczący urazy Benedikt Zech i Alexander Gorgon oraz kontuzjowany od dłuższego czasu Hubert Matynia. Karę za nadmiar kartek odpokutował za to Adrian Benedyczak i zapewne to on będzie w niedzielnym meczu pełnił rolę młodzieżowca w ekipie trenera Kosty Runjaica.
Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie
Mielec to najbardziej odległy wyjazd ligowy szczecinian. Dystans pomiędzy oboma miastami przekracza 700 km. Toteż "Portowcy" udali się tam już w piątek wieczorem. Wylecieli samolotem do Warszawy, tam przesiedli się w drugi samolot do Rzeszowa, gdzie pod lotniskiem czekał na nich klubowy autokar. Szkoleniowcy Pogoni podkreślają, że wszystko po to, aby zespół mógł jak najbardziej wypoczęty przystąpić do niedzielnego meczu.
Po piątkowym zwycięstwie Podbeskidzia z Lechem Poznań (1:0) strata Stali do zespołu z Bielska Białej wzrosła do trzech punktów i właśnie w meczach z Pogonią i Rakowem mielczanie muszą szukać "oczek" niezbędnych do utrzymania w PKO BP Ekstraklasie.
- Znamy sytuację Stali w tabeli. Z pewnością zrobi wszystko, by ją poprawić - przekonany jest trener Runjaic.
Pogoń jesienią pewnie pokonała Stal u siebie 2:0.
- Od tego czasu rywale zmienili system gry, ale nadal jest on związany z chęcią walki i dużą liczbą przebieganych kilometrów. Oni potrafią odpowiadać ciosami na ciosy, co pokazali w ostatnim spotkaniu w Białymstoku, gdzie walcząc do końca udało im się zapunktować - ocenił szkoleniowiec szczecinian.
Trener przypominając mecz z jesieni zapewnił, że - mimo przekonującego zwycięstwa - nie był to łatwy pojedynek dla jego ekipy.
- I w Mielcu też będzie trudno. Stal będzie miała swoje fazy naporu. Musimy je przetrwać i wówczas będziemy mieć także szanse bramkowe - zauważył.
Niedzielne spotkanie Stal - Pogoń rozpocznie się o godz. 15.
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 09.12.2024 | Korona Kielce | 0 - 0 | Pogoń Szczecin | Relacja |
PKO Ekstraklasa 01.02.202520:15 | Pogoń Szczecin | - | KGHM Zagłębie Lubin |