Piotr Stokowiec: Bez znaczenia z kim gramy
- Jesteśmy w takiej sytuacji, że nie ma dla nas znaczenia z kim gramy mecz - tak przed czwartkowym spotkaniem z Lechem Poznań mówi trener Jagiellonii Białystok Piotr Stokowiec. Po ostatniej kolejce białostoczanie wypadli z pierwszej ósemki tabeli T-Mobile Ekstraklasy.
"W tej chwili nie ma już tak wielkiego znaczenia, czy gramy z Lechem Poznań, czy z inną drużyną. Jesteśmy bardzo skoncentrowani, przepełnieni taką sportową złością i tak wyjdziemy na ten mecz" - powiedział Stokowiec dziennikarzom na środowej konferencji prasowej.
Mówił, że po porażce z Górnikiem Zabrze zespół po raz pierwszy spadł w tabeli poza pierwszą ósemkę, która po pierwszej fazie rozgrywek będzie walczyła o mistrzostwo kraju. Miejsce w tej grupie to cel Jagiellonii w tym sezonie Ekstraklasy.
"To zwiększy jeszcze naszą determinację i myślę, że czas pokazać, iż miejsce w pierwszej ósemce się nam należy" - powiedział Stokowiec.
Dodał, że w ostatnich spotkaniach "rzeczy marginalne" decydowały o porażkach Jagiellonii. "Zamierzamy to odwrócić" - zapewnił trener tego zespołu. Pytany, co ma na myśli, Stokowiec powiedział, że choćby błędy sędziowskie. Zaznaczył, że nie chce tego komentować.
Do kadry Jagiellonii na mecz z Lechem wracają Jakub Słowik i Jakub Tosik, w ostatniej kolejce pauzujący za kartki. Czy zagra Słowik, nie wiadomo, bo dobrze w bramce białostoczan, zarówno w meczu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław, jak i w meczu z Górnikiem Zabrze, prezentował się w Krzysztof Baran. Stokowiec nie powiedział dziennikarzom, który z bramkarzy zagra z Lechem.
Kontuzjowani są wciąż m.in. Martin Baran i Rafał Grzyb.
Skrzydłowy Dawid Plizga powiedział, że warto patrzeć nie na to, co się zdarzy w przypadku porażki z Lechem, ale co da Jagiellonii zwycięstwo. "Na pewno nie dość, że da nam mnóstwo morale, ale podniesie nas mocno w tabeli. Skupiamy się tylko na zwycięstwie, nie myślimy nawet o porażce w tym meczu" - dodał.
Wyniki, terminarz i tabela T-Mobile Ekstraklasy