Piast Gliwice zwycięża po niezwykłym meczu Wisłę Płock. Grad bramek!
Kiedy piłkarzom gra sprawia przyjemność, odczuwają ją również kibice. Tak było tym razem w Gliwicach. Początkowo wydawało się, że Piast łatwo wygra. W końcówce dwa gole dla grających w dziesiątkę po czerwonej kartce gości strzelił rezerwowy Damian Warchoł. Tuż przed końcem decydującą, zwycięską bramkę zdobył jednak Jakub Czerwiński.
Piast od samego początku rozpoczął ten mecz swobodnie, już po kilku minutach bramkę po strzale przewrotką mógł zdobyć Tiago Alves. Jemu się nie udało, do bramki trafił za to po efektownym strzale głową Kristopher Vida. Świetnie centrował Arkadiusz Pyrka. Piast bawił się grą: pięć minut później drugiego gola dołożył z bliska... obrońca Wisły Dariusz Rzeźniczak, który po stałym fragmencie gry wpakował piłkę do własnej bramki!
Piast Gliwice z pasją i efektownie
Wisła nie poddawała się, stać ją było nawet na kontaktową bramkę: ukraiński obrońca Anton Krywociuk zaskakująco uderzył głową po centrze z rzutu wolnego, Frantisek Plach był przy tej akcji bezradny. Jednak gospodarze w ogóle tym się nie przejęli. Piast grał bardzo efektownie, swobodnie, z pasją, wymieniał podania w środku pola i w urozmaicony sposób szukał okazji w ataku pozycyjnym. Gospodarze wielokrotnie posyłali groźne centry w pole karne: po jednej z nich Alberto Toril zdobył swoją pierwszą bramkę dla Piasta. Zachował się jak klasyczny środkowy napastnik - wyskoczył wyżej niż pilnujący go obrońca i wpakował piłkę obok bezradnego bramkarza gości. Piast mógł przed przerwą jeszcze jedną bramkę, ale po świetnym podaniu Pyrki Tiago Alves w sytuacji sam na sam trafił w boczną siatkę.
Studio Ekstraklasa na żywo w każdy poniedziałek o 20:00 - Sprawdź!
Piast z przewagą zawodnika traci dwa gole
W drugiej połowie wydawało się, że Piast kontroluje sytuację. Było mu łatwiej od tyle, że od 66 minucie grał z przewagą jednego zawodnika. Po konsultacji VAR sędzia zdecydował się ukarać Dominika Furmana czerwoną kartką za brutalny faul na Patryku Lipskim.
O dziwo - od tego momentu wszystko zmieniło się na niekorzyść Piasta! Grająca w dziesiątkę Wisła nie poddawała się: kwadrans przed końcem kontaktowego gola zdobył Damian Warchoł, który na boisko wszedł minutę wcześniej. Ten sam piłkarz niedługo potem sprytnym płaskim strzałem wyrównał! Gospodarze po chwili zdobyli czwartego gola jednak sędzia odgwizdał spalonego. Nie uznał bramki Damiana Kądziora, bo Michał Żyro był na spalonym. Zwycięski gol jednak padł: strzelił go z bliska po dobitce Jakub Czerwiński sprawiając, że wrzask gliwickich fanów sięgnął nieba.
Paweł Czado, Gliwice
Piast Gliwice - Wisła Płock 4-3 (3-1)
Bramki: 1-0 Vida (13.), 2-0 Rzeźniczak (18., samobójcza), 2-1 Krywociuk (38.), 3-1 Toril (41.), 3-2 Warchoł (74.), 3-3 Warchoł (79.), 4-3 Czerwiński (88.)
Piast Gliwice: Plach - Konczkowski, Czerwiński Ż, Huk, Holubek - Pyrka (90. Mosór), Chrapek, Sokołowski, Tiago Alves (61. Lipski), Vida (72. Kądzior) - Toril (72. Żyro)
Wisła Płock: Gradecki - Michalski (46.Vallo), Rzeźniczak Ż, Krywociuk, Kocyła (62. Cielemęcki) - Rasak (73. Lesniak), Furman CZ, Tomasik, Szwoch, Wolski (73. Warchoł) - Kolar (46. Sekulski)
sędziował: Krasny (Kraków)
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 08.12.2024 | Piast Gliwice | 0 - 0 | Cracovia | |
PKO Ekstraklasa 03.02.202519:00 | Śląsk Wrocław | - | Piast Gliwice |