Partner merytoryczny: Eleven Sports

Piast Gliwice - TSV Hartberg 3-2 w 2. rundzie eliminacji Ligi Europy

Sporo emocji i sporo goli w Gliwicach. Piast, podobnie jak Lech Poznań w środę zdołał awansować po raz pierwszy w historii klubu do trzeciej rundy eliminacji Ligi Europy, pokonując u siebie austriacki TSV Hartberg 3-2. Gola na wagę awansu zdobył w końcówce Michał Żyro. Za tydzień trzeci zespół Ekstraklasy poprzedniego sezonu zagra na wyjeździe z FC Kopenhaga, gdzie gra przecież Kamil Wilczek.

Liga Europy. Piast Gliwice wyeliminował TSV Hartberg. Wideo/INTERIA.TV

W środę wieczorem oficjalna strona Piasta podała informację, że dwie osoby - nie podając personaliów - zakażone są koranawirusem. Przed meczem okazało się, że jedną z nich jest sam Waldemar Fornalik! W tej sytuacji zamiast na ławce trenerskiej, to doświadczony szkoleniowiec gliwickiego zespołu wylądował na kwarantannie w domu, a zespół w starciu z piątym zespołem austriackiej Bundesligi prowadził jego brat Tomasz Fornalik.

Goście, debiutujący na stadionie przy ulicy Okrzei w Gliwicach w europejskich pucharach, zaczęli ofensywnie. Zaraz na początku minimalnie obok bramki Piasta uderzał groźny napastnik przyjezdny Dario Tadić, który niedługo później wywalczył dla Austriaków rzut rożny.

TSV Sparkasse Hartberg, prowadzone przez wielokrotnego reprezentanta Austrii Markusa Schoppa atakowało, a gospodarze czyhali na szybkie kontry. W 8. minucie Patryk Lipski świetnym prostopadłym podaniem uruchomił Piotra Parzyszka, ten przegrał jednak pojedynek sam na sam z Rene Swete i skończyło się tylko na kornerze dla miejscowych. Tymczasem dwie minuty później było 1-0 dla polskiego zespołu! Martin Konczkowski dostał piłkę w okolicach środka pola i w swoim stylu odważnie ruszył do przodu, ogrywając przy tym lewego obrońcę gości Manfreda Gollnera jak trampkarza i w sytuacji sam na sam płaskim strzałem posłał piłkę do siatki. 

W 13. minucie  znowu znakomite podanie "Konczkiego". Świetnie dośrodkował do Parzyszka, który uderzył z woleja pod poprzeczkę. Bardzo dobrą interwencją popisał się jednak bramkarz Swete piąstkując piłkę na rożnego. To był bardzo dobry moment gry gliwiczan. W odpowiedzi z dystansu huknął Nigeryjczyk w barwach TSV Samson Tijani, ale piłka minęła cel. Podobnie było w 19. minucie, kiedy zza pola karnego strzelał Rajko Rep. Tym razem było już bliżej celu, ale piłka minęła o metr bramkę strzeżoną przez Frantiszka Placha. To były jednak stosowne ostrzeżenia, że trzeba na takie sytuacje uważać.

Przez kolejne minuty na boisku niewiele się działo, a gra toczyła się głównie w środku pola. Dużo było walki oraz biegania z obu stron, a mało efektownych akcji. Piast zdawał się mieć wszystko pod kontrolą. Tak było do 33. minuty, kiedy to do odbitej przez obrońców gliwiczan piłki doszedł Tobias Kainz. Pomocnik jedenastki z Hartbergu huknął z okolic 20 metra tak, że tym razem Plach nie miał nic do powiedzenia...           

W 39. minucie świetną okazję ponownie mieli gospodarze. Co zaatakowali prawą stroną, to było groźnie, bo słaby Gollner dawał się ogrywać Konczkowskiemu. Skrzydłowy Piasta dobrze dośrodkował, ale Kristopher Vida przymierzył niestety niecelnie. Węgier tylko złapał się za głowę. Końcówka I połowy to jednak przewaga przyjezdnych. - Panowie! Trzymajcie piłkę - krzyczał do kolegów z przodu Jakub Czerwiński. Na przerwę obie drużyny schodziły z remisowym rezultatem.

Liga Europy. Hammarby IF - Lech Poznań 0-3 - skrót (POLSAT SPORT). WIDEO/INTERIA.TV

Druga część zaczęła się od dobrego dośrodkowania z rożnego Lipskiego, ale ponad poprzeczką głową strzelał Patryk Sokołowski. Gliwiczanie zaczęli tę połowę od ataków, byli aktywniejsi w grze do przodu. W 51. minucie znowu pokazał się Sokołowski. Po składnej akcji uderzył celnie, ale Swete odbił piłkę.  W 59. minucie świetną piłkę w kierunku Tadicia rzucił wyróżniający się na boisku, były młodzieżowy reprezentant Austrii Kainz. Bośniacki napastnik TSV przewrócił się w starciu z Piotrem Malarczykiem. Wydawało się, że prowadzący mecz Erik Lambrechts wskaże na "jedenastkę". Belgijski arbiter, stojący jednak od całej akcji bardzo blisko kiwnął jednak ręką, że o przewinieniu nie było mowy. Protesty gości nie pomogły.       

Tymczasem kilka minut później było 2-1 dla jedenastki z Gliwic! Kapitalną akcję przeprowadził najlepszy w drugiej połowie na murawie Sokołowski. Ostatecznie z kilkunastu metrów huknął tak, że bramkarz przeciwnika musiał wyciągać piłkę z siatki. W 70. minucie z drugiej strony próbował Tadić, na szczęście bez efektu. Tymczasem na kwadrans przed końcem ponownie był remis. W polu karnym piłkę świetnie przyjął Lukas Ried. Miał czas na przyjęcie i odpowiednie, techniczne uderzenie pod poprzeczkę. Plachowi nie pozostało nic innego, jak wyciągać piłkę z siatki. Kilka minut później Ried ponownie zagroził bramce Piasta. Głową strzelił celnie, ale tym razem słowacki bramkarz gliwiczan złapał piłkę.

Na kilka minut przed końcem zespół z Gliwic przeprowadził decydującą akcję i zadał ostateczny cios. Z prawej strony świetnie wrzucił, po raz kolejny, bardzo dobrze grający Konczkowski, a rezerwowy Michał Żyro kapitalnym uderzeniem głową znalazł drogę do siatki. 3-2 dla Piasta i wielka radość napastnika gospodarzy. W doliczonych czterech minutach nic się nie zmieniło i to polski zespół cieszył się z awansu!    

Po pokonaniu Dinama Mińsk 2-0 i TSV Hartberg 3-2, kolejnym rywalem gliwiczan będzie FC Kopenhaga, gdzie gra przecież ich były zawodnik Kamil Wilczek. Ten mecz w stolicy Danii 24 września.

Z Gliwic Michał Zichlarz

Piast Gliwice - TSV Hartberg 3-2 (1-1)

Bramki: 1-0 Martin Konczkowski (10.), 1-1 Tobias Kainz (33.), 2-1 Patryk Sokołowski (62.), 2-2 Lukas Ried (75.), 3-2 Michał Żyro (83.)  

Żółte kartki: Piotr Parzyszek, Tomasz Jodłowiec - Piast. Tobias Kainz, Rajko Rep, Thomas Rotter - TSV.   

Sędziował: Erik Lambrechts (Belgia). Mecz bez udziału publiczności.

Piast: Frantiszek Plach - Tomasz Huk, Jakub Czerwiński, Piotr Malarczyk (89. Bartosz Rymaniak), Mikkel Kirkeskov - Martin Konczkowski, Patryk Sokołowski, Tomasz Jodłowiec, Patryk Lipski, Kristopher Vida (77. Dominik Steczyk) - Piotr Parzyszek (70. Michał Żyro).

TSV: Rene Sweta - Andreas Lienhart (73. Stefan Golles), Thomas Rotter, Felix Luckeneder, Manfred Gollner (67. Julius Ertithaler) - Lukas Ried, Samson Tijani (89. Michael Huber), Tobias Kainz, Rajko Rep, Christian Klem - Dario Tadić.

Radość piłkarzy Piasta/ Andrzej Grygiel /PAP


INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem