​Piast Gliwice. Tropem Szombierek sprzed lat? "Wszystko w naszych rękach"

Po 33. kolejkach PKO Ekstraklasy na czele tabeli plasuje się Legia z 65 punktami na koncie. Ciasno na miejscach 2-5, gdzie jest Piast - 54 pkt., Lech z takim samym dorobkiem, a potem Śląsk - 53 pkt. i Lechia - 52 "oczka". 

Gliwiczanie idą śladem innego górnośląskiego klubu, a mianowicie Szombierek Bytom. Po wywalczeniu swojego jedynego mistrzostwa Polski w 1980 roku, w kolejnym sezonie drużyna prowadzona przez Huberta Kostkę zakończyła rozgrywki na trzecim miejscu za Widzewem Łódź i Wisłą Kraków.

W ostatniej kolejce Piast nie dał satysfakcji Legii i w niedzielnym meczu przy Łazienkowskiej odroczył koronację warszawskiej jedenastki. Skończyło się na remisie 1-1. 

- Zajmujemy drugie miejsce, a w następnej kolejce gramy bezpośredni mecz ze Śląskiem Wrocław. Wszystko jest w naszych rękach i mam nadzieję, że tak zostanie - komentuje Jorge Felix, który w Warszawie zdobył już swojego 15. gola w bieżących rozgrywkach i pod względem skuteczności ustępuje tylko Christianowi Gytkjaerowi (21 trafień).

- To cieszy, ale ta bramka nie jest ważniejsza od wszystkich pozostałych. Najważniejsze jest to, że zdobyliśmy jeden punkt. Tylko to ma znaczenie - podkreśla Jorge Felix.

W czterech meczach do zakończenia rozgrywek drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika gra jeszcze ze Śląskiem, Jagiellonią Białystok, te dwa mecze u siebie, na wyjeździe z Pogonią Szczecin i na koniec, 19 lipca przy Okrzei z Cracovią. Kalendarz gier sprzyja ekipie trenera Fornalika i wiele wskazuje na to, że będzie ona, podobnie jak pięć lat temu w ścisłej czołówce, wtedy było wicemistrzostwo Polski.

- Koncentrujemy się na spotkaniach, które przed nami. Będziemy się starali wygrać wszystko do końca, żeby uzbierać jak najwięcej punktów. Zobaczymy jak będzie. Z Warszawy z trudnego terenu przewieźliśmy cenny punkt. To pozwala optymistycznie patrzeć w przód - podkreśla Patryk Sokołowski, pomocnik gliwickiej jedenastki.

zich

#POMAGAMINTERIA

1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji, w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację - dołącz do zbiórki. Sprawdź szczegóły >>>