Partner merytoryczny: Eleven Sports

Piast Gliwice. ​Samolotem na mecz. "Chcemy zminimalizować zmęczenie piłkarzy"

To się nazywa profesjonalizm. Na dzisiejszy mecz z Lechią ekipa Piasta poleciała do Gdańska samolotem. Ciekawie zapowiadające się starcie rozpocznie się o godz. 18, transmisja w Canal+ Sport.

Termalica - Piast 3-5. Latal: Graliśmy źle/Łukasz Szpyrka/TV Interia

Zobacz szczegóły z Ekstraklasy!

Zaraz po meczu w Gdańsku gliwiczanie w takim sam sposób wracają do domu. Wszystko po to, żeby nie tracić czasu na długą autokarową podróż, a piłkarze mieli dość czasu na wypoczynek w okresie, kiedy terminarz Ekstraklasy jest napięty do granic możliwości. 

W przeciągu tygodnia piłkarzy Ekstraklasy czekają trzy spotkania. Lider dzisiaj gra z Lechią na wyjeździe, we wtorek ze Śląskiem u siebie, a w piątek z Wisłą w Krakowie. Trener Radoslav Latal, jako były piłkarz sam wie, jak ważna jest regeneracja. W grudniu mówił Interii o tym, że jako piłkarz Schalke, z kolegami w szatni, mógł sobie pozwolić na butelkę piwa po ligowym meczu. Sam jako trener zabrania tego. Wszystko ze względu na regenerację i dobry wypoczynek. Alkohol w tym nie pomaga, podkreśla. 

Gdyby na wyjazdowy mecz z Lechią gliwiczanie pojechali z Górnego Śląska autobusem czy pociągiem, to w podróży spędziliby, w jedną i drugą stronę, około 18 godzin. Lecąc samolotem zajmie im, w obie stronie, niespełna 2,5 godzony. 

Do Gdańska ekipa Piasta wyleciała wczoraj z Krakowa po południu. Lot w jedną stronę to ok. 1 godz. 10 min. Zaraz po dzisiejszym spotkaniu zespół się pakuje i wraca do domu. W ten sposób lider ma całą niedzielę i poniedziałek na przygotowanie się do kolejnego meczu z jedenastką z Wrocławia we wtorek późnym wieczorem. - Lecimy samolotem po to, żeby zminimalizować zmęczenie piłkarzy - podkreśla trener Latal. 

zich   

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem