Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3-0 w 29. kolejce Ekstraklasy
Piorunującą końcówkę w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała zaprezentował Piast Gliwice. Gliwiczanie w ciągu sześciu ostatnich minut zdobyli trzy bramki. Wcześniej drugą żółtą kartkę zobaczył Adam Deja i "Górale" musieli sobie radzić w dziesiątkę.
Już w 3. minucie było groźnie pod bramką Piasta. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Dariusza Kołodzieja, nieznacznie pomylił Robert Demjan.
W dalszej części meczu, gra toczyła się głównie w środku pola. Drużyny starały się zdobyć bramkę po stałych fragmentach gry lub uderzeniach z dystansu. Próbowali Kołodziej i Łukasz Hanzel, ale ich strzały były niecelne.
W pierwszej połowie zanotowano tylko jeden celny strzał na bramkę. Oddał go Marek Sokołowski, ale bramkarz Piasta nie miał z nim problemów i po 45 minutach był bezbramkowy remis.
W 58. minucie do wrzutki Tomasza Mokwy doszedł Kamil Wilczek. Strzał głową napastnika Piasta minął bramkę Richarda Zajaca.
Siedem minut później świetną paradą popisał się Jakub Szumski. Bramkarz Piasta obronił mocne i bardzo precyzyjne uderzenie z dystansu Kołodzieja.
Później zaczął naciskać Piast. Sytuacji sam na sam z Zajacem nie wykorzystał Csaba Horvath. Od 81. minuty gospodarze mieli ułatwione zadanie. Drugą żółtą kartkę zobaczył Adam Deja i "Górale" kończyli spotkanie w dziesiątkę.
W 84. minucie piłkę do siatki z bliska wpakował Hebert. Arbiter długo się wahał, czy uznać bramkę, ale po konsultacji z sędzią liniowym wskazał na środek boiska.
Niecałe cztery minuty później było już 2-0. Tym razem z bliska trafił Kornel Osyra.
W 90. minucie na 3-0 podwyższył Wilczek, który trafił głową po precyzyjnym dośrodkowaniu Kontantina Wasiljewa.
Po meczu powiedzieli:
Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia Bielsko-Biała): "Mecz był wyrównany, a w końcówce zaczęły się nad nami zbierać czarne chmury. Straciliśmy zawodnika i niestety byliśmy rozmontowani. Wiedziałem, że stałe fragmenty gry są mocną stroną Piasta i to się potwierdziło. Brakowało nam stopera, w pierwszej połowie musiał opuścić boisko Pavol Stano. Zabrakło też w końcówce charakteru, zdecydowania, rozkleiliśmy się po pierwszej straconej bramce. Piast w pięć minut załatwił sprawę. Teraz musimy się szybko zmobilizować przed czekającym nas bardzo ważnym środowym meczem".
Radoslav Latal (trener Piasta Gliwice): "Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz, bo grające agresywnie Podbeskidzie ostatnio nie przegrywało. Paradoksalnie był to najgorszy mecz mojego zespołu od kiedy tu pracuję. W pierwszej połowie graliśmy bardzo nerwowo. W drugiej było już lepiej i jeszcze przy wyrównanych składach Csaba Horvath miał stuprocentową okazję bramkową. Myślę, że czerwona kartka nie zdecydowała o losach meczu, bo już wcześniej mogliśmy go rozstrzygnąć na swoją korzyść. Bardzo dobrze spisali się dzisiaj rezerwowi".
Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3-0 (0-0)
Bramki: Hebert (84.), Osyra (86.), Wilczek (90.)
Żółte kartki - Piast Gliwice: Tomasz Mokwa, Radosław Murawski. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Piotr Tomasik, Adam Deja, Kristian Kolcak, Artur Lenartowski. Czerwona kartka za drugą żółtą - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Adam Deja (81).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów 4˙644.
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Tomasz Mokwa, Kornel Osyra, Hebert, Paweł Moskwik - Tomasz Podgórski (69. Gerard Badia), Csaba Horvath, Radosław Murawski (46. Konstantin Vassiljev), Łukasz Hanzel - Kamil Wilczek, Ruben Jurado (78. Bartosz Szeliga).
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Kristian Kolcak, Pavol Stano (34. Artur Lenartowski), Piotr Tomasik - Marek Sokołowski, Dariusz Kołodziej (71. Bartosz Śpiączka), Maciej Iwański, Adam Deja, Damian Chmiel - Robert Demjan (58. Maciej Korzym).
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 08.12.2024 | Piast Gliwice | 0 - 0 | Cracovia | |
PKO Ekstraklasa 03.02.202519:00 | Śląsk Wrocław | - | Piast Gliwice |