Partner merytoryczny: Eleven Sports

Piast Gliwice. Mistrz gotowy do pościgu. Rok temu wygrywali wszystko

Rok temu, po zakończeniu pierwszej części rozgrywek, Piast był na szóstym miejscu w tabeli Ekstraklasy, z 31 punktami na koncie. Gliwiczanie tracili wtedy jedenaście punktów do liderującej Lechii Gdańsk. W drugiej części sezonu odrobili wszystko z nawiązką. Teraz w Piaście liczą, że będzie podobnie.

Urosz Korun o ostatniej wygranej Piasta. Wideo /INTERIA.TV/INTERIA.TV

Po pierwszej części bieżących rozgrywek gliwiczanie mają na swoim koncie dokładnie tyle samo punktów, co przed rokiem, czyli 31. Do liderującej Legii tracą mniej niż wtedy do Lechii, bo siedem punktów. W drugiej części sezonu wszystko może się zdarzyć. Zimą klub nie szalał na rynku transferowym. Przyszedł tylko młodzieżowiec Tymoteusz Klupś z Lecha. To o tyle istotne, że obsada pozycji młodzieżowca nastręczała w pierwszej części sezonu gliwiczanom problemów. Teraz sztab szkoleniowy ma większe pole manewru. Odeszli zaś zawodnicy, którzy mało co grali, jak choćby Dani Aquino.

Ciężar gry ma spoczywać na innych Hiszpanach, Gerardzie Badii i rewelacji pierwszej części rozgrywek Jorge Feliksie, który na swoim koncie ma aż 10 bramek. Obaj dobrze prezentowali się w grach sparingowych. Za Piastem solidne przygotowania, obóz w Rybniku-Kamieniu i w Turcji, a także seria gier kontrolnych. Z pięciu meczów w tym czasie trzy udało się wygrać, w tym z szykującym się do gry w 1/16 Ligi Europy z Interem Mediolan Łudogorcem Razgrad 2-0.

- Był to nasz najlepszy mecz i uważam, że podczas przygotowań był to nasz najmocniejszy przeciwnik, który prezentował najwyższą kulturę gry, a my potrafiliśmy się do tego dostosować. Po tym spotkaniu już mówiłem, że wynik mógł nie być aż tak korzystny, ale byliśmy bardzo zadowoleni z naszej gry w tamtym starciu. Gdyby nie drobne urazy naszych młodzieżowców, czyli Dominika Steczyka, Remika Borkały i Tymka Klupsia, to sądzę, że bylibyśmy w pełni zadowoleni z tego okresu przygotowawczego. Wprowadziliśmy pewne modyfikacje, ale ogólnie pracowaliśmy według sprawdzonych wzorców. Zrealizowaliśmy wszystkie nasze założenia i oprócz wymienionej trójki wszyscy są zdrowi. Liczę jednak, że do pierwszego meczu ten stan osobowy się poprawi i będziemy dysponować wszystkimi zawodnikami na inaugurację rundy wiosennej - cytuje trenera Waldemara Fornalika oficjalna strona Piasta.   

Znając doświadczonego szkoleniowca, to jego zespół na pewno będzie dobrze przygotowany do wiosennej kampanii, tak jak to było rok temu, kiedy to prowadzona przez niego drużyna w 17 ligowych grach zdobyła wtedy rekordową liczbę aż 41 punktów, trzynaście meczów wygrywając, a po dwa remisując i przegrywając. Gliwiczanie wiosną 2019 wygrali wszystkie dziewięć meczów u siebie. Teraz dobra passa ma się zacząć od pokonania Zagłębia Lubin w niedzielę właśnie przy Okrzei. Początek meczu o godzinie 15.

Michał Zichlarz

Gerard Badia (w środku) odbiera gratulacje za zdobytą bramkę/Adam Starszyński/Newspix
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem