Partner merytoryczny: Eleven Sports

Piast Gliwice - liga w cieniu pucharów

Dla piłkarzy Piasta Gliwice zbliżający się sezon będzie historyczny, ponieważ drużyna - która rok temu awansowała do ekstraklasy - wystąpi w europejskich pucharach. Właśnie debiutowi na arenie międzynarodowej podporządkowano letnie przygotowania.

Kibice Piasta mogli w ostatnich sezonach dostać zawrotu głowy. W 2010 roku przeżyli spadek do pierwszej ligi, dwa lata później powrót do ekstraklasy, a w minionym sezonie... wysokie czwarte miejsce i awans do rozgrywek UEFA.

O meczach w kwalifikacjach Ligi Europejskiej mówi się obecnie najwięcej w gliwickim klubie. Podopieczni trenera Marcina Brosza w drugiej rundzie zmierzą się z azerskim Karabachem Agdam (pierwszy mecz w czwartek na wyjeździe).

Latem z drużyny odeszło dziewięciu piłkarzy, ale - z wyjątkiem Pawła Oleksego - nie odgrywali oni w zespole czołowych ról. Ciekawie wygląda za to lista wzmocnień, którą otwierają byli piłkarze Zagłębia Lubin: Łukasz Hanzel, Słowak Csaba Horvath i Kamil Wilczek (grał już w przeszłości w gliwickim klubie).

Nie zabrakło także akcentów międzynarodowych. Krzysztof Król trafił do Piasta z mołdawskiego Sheriffa Tyraspol, a Patrick Dytko z drużyny juniorów Borussii Dortmund. Najnowszym wzmocnieniem jest Hiszpan Carles Embuena, defensywny pomocnik sprowadzony z drugiej drużyny Getafe.

- Staraliśmy się pozyskać m.in. piłkarzy związanych z naszym regionem - Hanzel to Cieszyn, Król - Radlin, a Wilczek (urodzony w Wodzisławiu Śląskim - PAP) Jastrzębie, zresztą tego zawodnika nie musimy reklamować, jest świetnie znany naszym kibicom. Z kolei Dytko urodził się w Niemczech, ale jego rodzina ma korzenie w Świętochłowicach - powiedział podczas konferencji przed sezonem trener Brosz.

Drużyna przygotowywała się m.in. w węgierskiej miejscowości Telki. W letnich sparingach Piast stawiał nie na ilość (rywali), a jakość. W przeciwieństwie np. do Górnika Zabrze zagrał niewiele takich meczów. Pokonał m.in. Honved Budapeszt, zremisował z marokańskim klubem Raja Casablanca i uległ rosyjskiemu Amkarowi Perm. Potyczka z Dinamem Zagrzeb z powodów organizacyjnych nie doszła do skutku.

- Na Węgrzech bardzo solidnie popracowaliśmy. Przygotowania były ukierunkowane pod kątem pucharów, to dla nas duże wyzwanie i chcemy sprawić niespodziankę. Przed pierwszym meczem większość ludzi na nas nie liczy, co widać nawet po mediach. Ale wspólnie z kibicami i całym klubem chcemy zaprezentować się jak najlepiej - przyznał drugi trener zespołu Dariusz Dudek.

Przedstawiciele sztabu szkoleniowego Piasta chcą mieć po dwóch równorzędnych zawodników na każdą pozycję. - Szkielet drużyny już jest, to widać po sparingach, ale mamy jeszcze kilka dni na ostatnie szlify - dodał Dudek.

W nowym sezonie piłkarze zagrają w zreformowanej ekstraklasie. Ostateczny kształt rozgrywek przez wiele tygodni kwietnia i maja pozostawał niewiadomą.

- Chciałbym wiedzieć, na jakich zasadach będziemy rywalizować. Piastowi jest wszystko jedno, czy będzie 30, czy 37 spotkań w sezonie, bo nasz klub i tak sobie poradzi - mówił wówczas prezes klubu Jarosław Kołodziejczyk.

Wiadomo już, że każdy z zespołów rozegra 37 meczów, z czego 30 w fazie zasadniczej. Pierwszym rywalem Piasta będzie w niedzielę pod Wawelem beniaminek - Cracovia.

Wyniki sparingów: Korona Kielce 1-0, Honved Budapeszt 1-0, Amkar Perm 2-3, Raja Casablanca 1-1, Ferencvaros Budapeszt 1-1.

PAP

Zobacz także

Sportowym okiem