Partner merytoryczny: Eleven Sports

Piast Gliwice - Cracovia 1-1 w 31. kolejce Ekstraklasy

Emocjonujący mecz z Gliwicach. Wydawało się, że Piast wygra swój 13. mecz w tym sezonie na własnym stadionie. Gospodarze prowadzili po trafieniu skutecznego w tym roku Mateusza Maka. Cracovię w ostatniej minucie uratował jednak Miroslav Czovilo. Jego celny strzał głową dał Cracovii cenny punkt. Skończyło się więc na 1-1.

Mateusz Mak cieszy się z gola dla Piasta. Z prawej Patrik Mraz
Mateusz Mak cieszy się z gola dla Piasta. Z prawej Patrik Mraz/Andrzej Grygiel/PAP

Przed spotkaniem prezes Piasta Adam Sarkowicz wręczył koszulkę z numerem 100 Jakubowi Szmatule. Doświadczony bramkarz ma na swoim koncie tyle ligowych występów w gliwickiej jedenastce. Dzisiaj, szczególnie w I połowie, nie miał za dużo pracy. "Pasy", które ostatnio nie wygrały kilku kolejnych meczów w Ekstraklasie,zaatakowały wprawdzie na początku, ale niewiele z tego wynikło. 

W piątej minucie piłka po strzale aktywnego na prawej stronie Jakuba Wójcickiego trafiła po nogi Erika Jendriszka, który skierował ją przed linię bramkową bramki gospodarzy. Niebezpieczeństwo zażegnał jednak pewnie grający Hebert. W chwilę później niecelnie głową uderzał Wójcicki.    

Gliwiczanie odpowiedzieli w siódmej minucie dobrym dośrodkowaniem Patrika Mraza i strzałem będącego ostatnio w dobrej formie Martina Neszpora. Piłka przeleciał jednak tuż nad poprzeczką bramki Grzegorza Sandomierskiego. 

Potem na boisku niewiele się działo, a oba zespoły miały kłopoty ze stworzeniem sobie bramkowych sytuacji. W 21. minucie goście próbowali reklamować rękę w polu karnym Kornela Osyry, ale sędzia Paweł Raczkowski był blisko i słusznie nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki. 

W 30. minucie dał o sobie znać Jendriszek. Słowak uderzał z półwoleja, ale piłka minęła cel. Piłkarze Piasta próbował strzałów zza pola karnego, ale ani Kamilowi Vackovi, ani Mateuszowi Makowi nie udało się zaskoczyć Grzegorza Sandomierskiego.  

Kiedy wydawało się, że do przerwy żadnej z drużyn nie uda się zdobyć bramki prawą stroną "szarpnął" mniej widoczny wcześniej Paweł Moskwik. Skrzydłowy gliwiczan zagrał do Vacka, który odegrał piłkę do Neszpora. Ta, po strzale czeskiego napastnika odbiła się jeszcze od Maka i zmyliła Sandomierskiego, który odbił futbolówkę nogami. Doskoczył do niej Mak i piękną "podcinką" umieścił ją w siatce. To już szóste trafienie 24-letniego piłkarza w tym sezonie, w tym czwarte wiosną. 

W chwilę później mogło być już 2-0 dla jedenastki z Gliwic, ale uderzona przez Bartosza Szeligę z woleja piłka przeszła tuż obok lewego słupka bramki krakowian. 

Po przerwie goście rzucili się do odrabiania strat. W 50. minucie do siatki trafił nawet Jendriszek, ale był na pozycji spalonej i gol nie został uznany. Trzy minuty później wydawało się, że bramka w końcu padnie. Rezerwowy Tomasz Vestenicky przebiegł z piłką przez prawie pół boiska, łatwo ogrywając przy tym obrońców Piasta. Piłkę po jego uderzenie w świetnym stylu obronił jednak Szmatuła, a dobitka została zablokowana. W drugiej części "Pasy" przyspieszył grę i miały przewagę w środku pola. W 61. minucie z dystansu uderzał Bartosz Kapustka, ale piłka minęła cel. W odpowiedzi na bramkę "Pasów", też nie celnie, strzelał Moskwik.   

W 65. minucie dobrym dośrodkowaniem popisał się Martin Bukata, ale Vacek nie wykorzystał dobrej sytuacji. Piłka po jego złym trafieniu przeszła obok bramki. Trzy minuty później nie popisał się z kolei Neszpor. Czech otrzymał świetne podanie od Radosława Murawskiego, ale posłał futbolówkę obok słupka bramki Sandomierskiego.   

W ostatnich kilkunastu minutach, po zejściu z boiska Deleu, Cracovia grała już tylko trójką obrońców. W 82. minucie kolejną dobrą okazję miał Dariusz Zjawiński. Źle jednak trafił głową i Szmatuła w ogóle nie musiał interweniować.  

W końcu gościom udało się jednak trafić do siatki. Stało się to w 90. minucie! Mateusz Wdowiak dokładnie dośrodkował na głowę Miroslava Czovilo, a ten głową z kilku metrów zaskoczył bramkarza Piasta. Dzięki temu "Pasom" udało się wywalczyć cenny punkt na trudnym terenie.

Z takiego rozstrzygnięcia zadowolona jest także Legia Warszawa. Lider Ekstraklasy powiększył bowiem swoją przewagę nad drugim w tabeli Piastem do trzech punktów. Cracovia natomiast przesunęła się z piątej na czwartą pozycję, mijając KGHM Zagłębie Lubin.

Z Gliwic Michał Zichlarz

Piast Gliwice - Cracovia 1-1 (1-0)

Bramki: 1-0 Mateusz Mak (42.) 1-1 Miroslav Czovilo (90.)

Piast: Jakub Szmatuła - Kornel Osyra, Urosz Korun, Hebert - Paweł Moskwik (64. Martin Bukata), Radosław Murawski, Kamil Vacek, Mateusz Mak (77. Gerard Badia), Patrik Mraz - Martin Neszpor (86. Josip Bariszić), Bartosz Szeliga. 

Cracovia: Grzegorz Sandomierski - Deleu (73. Mateusz Wdowiak), Hubert Wołąkiewicz, Florin Bejan, Paweł Jaroszyński - Jakub Wójcicki, Miroslav Czovilo, Bartosz Kapustka, Mateusz Cetnarski (79. Dariusz Zjawiński), Erik Jendriszek - Marcin Budziński (46. Tomasz Vestenicky).

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Szeliga, Badia - Kapustka, Budziński, Czovilo. Widzów: 5644

Zobacz sytuację w grupie mistrzowskiej Ekstraklasy

INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem