Piast Gliwice - Arka Gdynia 1-0 w 25. kolejce Ekstraklasy
Tradycji stało się zadość, na wyjeździe porażka, u siebie zwycięstwo. Po trafieniu Piotra Parzyszka w pierwszej połowie Piast pokonał na stadionie przy ulicy Okrzei Arkę 1-0. Gdynianie w Gliwicach nie mieli wiele do powiedzenia.
Po porażce z Rakowem trener Waldemar Fornalik dokonał rewolucji w składzie, bo w porównaniu z meczem w Częstochowie zmienił aż pięciu zawodników. Do gry w wyjściowym składzie wrócili tacy piłkarze, jak Tomasz Jodłowiec, Tomasz Huk czy Martin Konczkowski.
Trener Fornalik zmienił też ustawienie drużyny w defensywie, bo z tyłu grała trójka środkowych obrońców. Przed meczem szkoleniowca mistrza Polski wyróżniono za prowadzenie drużyny już w stu spotkaniach. Zmiany były też w ekipie z Gdyni. Nie grał Adam Marciniak, a młodzieżowiec Mateusz Młyński tym razem usiadł na ławce rezerwowych.
Zaczęło się od celnego strzału głową w wykonaniu Piotra Parzyszka, który też wrócił do gry od pierwszej minuty. Pavels Steinbors na nierównej murawie miał kłopot ze złapaniem piłki, ale w końcu wylądowała ona w jego rękach. Kilkadziesiąt sekund później też głową, tyle że niecelnie, uderzał Jodłowiec. Piast zaczął bardzo ofensywnie, starając się szybko strzelić bramkę.
Gdynianie nie mieli jednak zamiaru oddawać pola. W dziewiątej minucie celnie trafił Marko Vejinović, ale Frantiszek Plach był na miejscu. Goście ponownie wykorzystywali dalekie wyrzuty z autu swojego prawego obrońcy Damiana Zbozienia, po których robiło się gorąco pod bramką gospodarzy. Arka próbowała też kontratakować. Po jednym z takich ataków obok słupka uderzał Maciej Jankowski.
W 25. minucie ponownie głową próbował Jodłowiec, ale dobrze interweniował Steinbors. Drużyna z Gliwic często atakowała prawą stroną, gdzie aktywny był Konczkowski. Gol padł jednak po akcji po przeciwnej stronie boiska. Mikkel Kirkeskov zagrał do Jorge Felixa. Hiszpan w polu karnym urwał się Douglasowi Bergqvistowi, ale trafił w słupek. Do odbitej piłki doskoczył jednak Parzyszek i z kilku metrów umieścił ją w siatce, zdobywając swojego gola numer siedem w tym sezonie.
Zaraz potem niecelnie z dystansu uderzał starający się Jodłowiec. Gliwiczanie mieli grę pod kontrolą. W końcówce pierwszej połowy dobre okazje mieli jeszcze boczni obrońcy Kirkeskov i Konczkowski, ale Steinbors był na miejscu. Do przerwy Piast strzelał celnie pięć razy, goście tylko raz.
Druga połowa zaczęła się ponownie od ataków miejscowych, ale brakowało konkretów. W 51 minucie wypalił wprawdzie Jodłowiec, ale skończyło się na kolejnym rzucie rożnym Piasta. Zaraz potem "Jodła" ponownie uderzał zza pola karnego, ale tym razem obok słupka. Arka grała cofnięta, nie mając argumentów z przodu. Nawet Vejinović był mało widoczny. W 53. minucie po ładnej zespołowej akcji strzelał Konczkowski, ale znowu dobrze interweniował Steinbors. W tej sytuacji kontuzji nabawił się Frederik Helstrup i środkowy obrońca gdynian musiał przedwcześnie opuścić boisko. W 60. minucie znowu strzelał Konczkowski, ale obok słupka. Gdynianie niewiele byli w stanie zdziałać z przodu. Nie pomogło też wejście na boisko Oskara Zawady.
W 73. minucie po raz kolejny na bramkę rywala głową uderzał Jodłowiec, ale Steinbors wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Piast szukał swojego drugiego gola, który przesądziłby sprawę. Brakowało jednak postawienia kropki nad "i". Arka ostatni kwadrans grała już z dwójką napastników z przodu, bo Zawadę wspomagał Davit Schirtładze, ale na niewiele się to zdało. W 79. minucie mocno i celnie uderzył Vejinović, ale Plach był dobrze ustawiony. Kilka minut później próbował Maciej Jankowski, lecz piłka minęła cel.
W ostatnich minutach na boisku oglądaliśmy debiutanta w zespole z Gliwic Kristophera Vidę, który zastąpił dobrze spisującego się Jodłowca. Na występy Węgra mocno w Gliwicach liczą. W 87. minucie świetną okazję miał Nemanja Mihajlović, ale z ostrego kąta przestrzelił. Ostatecznie skończyło się więc na wyniku 1-0.
Dzięki wygranej Piast ma na swoim koncie 40 punktów i traci już tylko dwa "oczka" do drugiej w tabeli Cracovii. W niedzielę gliwiczan czeka mecz z liderem Legią w Warszawie. Arka z kolei ugrzęzła w dole tabeli, a jej starta do bezpiecznej strefy to już pięć punktów. Z taką grą jak w Gliwicach, o pozostanie wśród najlepszych na kolejny sezon będzie bardzo ciężko.
Michał Zichlarz
Piast Gliwice - Arka Gdynia 1-0 (1-0)
Bramki: 1-0 Piotr Parzyszek (29.)
Żółte kartki: Marko Vejinović, Davit Skhirtladze - Arka
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)
Widzów: 3363
Piast Gliwice: Frantiszek Plach - Martin Konczkowski (84. Bartosz Rymaniak), Urosz Korun, Jakub Czerwiński, Tomasz Huk, Mikkel Kirkeskov - Sebastian Milewski, Tomasz Jodłowiec (81. Kristopher Vida), Tomasz Sokołowski, Jorge Felix - Piotr Parzyszek (76. Patryk Tuszyński)
Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Douglas Bergqvist, Frederik Helstrup (57. Luka Marić), Jakub Wawszczyk - Maciej Jankowski, Michał Nalepa (76. Davit Schirtładze), Michał Kopczyński, Marko Vejinović, Nemanja Mihajlović - Fabian Serrarens (61. Oskar Zawada)
Więcej na ten temat
PKO Ekstraklasa 08.12.2024 | Piast Gliwice | 0 - 0 | Cracovia | |
PKO Ekstraklasa 03.02.202519:00 | Śląsk Wrocław | - | Piast Gliwice |